Na stronie Kancelarii Prezydenta ukazała się lista 25 nazwisk tych, którzy 11 listopada pośmiertnie otrzymają Ordery Orła Białego za zasługi dla polskiej niepodległości. Wśród nich jest Janusz Korczak, Wojciech Kossak, Ignacy Daszyński, Maria Skłodowska-Curie, Stefan Banach, Karol Szymanowski, Stefan Żeromski, Baruch Steinberg… i Roman Dmowski, który większość pozostałych osób z listy – jeśli nie wszystkich – prawdopodobnie uznałby za zdrajców polskiej sprawy lub kazał ich wypędzić/stracić. To absurd nad absurdy.
„Dziś, gdy hitlerowcy są u władzy, trzeba stwierdzić, że wykazali oni o wiele większą siłę i konsekwencję w przeprowadzaniu swego programu wewnętrznego, niż tego można było jeszcze niedawno się spodziewać. Zarówno stanowisko ich względem Żydów i masonerii, jak walka z rozkładem moralnym świadczy, że celem ich polityki jest uzdrowienie i wzmocnienie węzłów wewnętrznych, prowadzące do uczynienia narodu niemieckiego trwałą, niezwalczoną potęgą” – pisał między innymi Dmowski po dojściu do władzy nazistów w latach 30.
Na przełomie 1932-1933 r. na łamach „Gazety Warszawskiej” i „Kuriera Poznańskiego” człowiek, który wkrótce ma zostać odznaczony Orderem Orła Białego, a dziś będący idolem ruchów narodowych, publikował cykl artykułów pod tytułem „Hitleryzm jako ruch narodowy”. Prócz tego był znanym antysemitą, który stwierdzał, iż Żydów należałoby wypędzić, stracić lub zasymilować i „każde z tych rozwiązań byłoby jak najbardziej pożądane”, gdyby tylko „leżało w mocy Polaków”. Dmowski nie tolerował również innych mniejszości w Polsce międzywojennej: dążył do wynarodowienia Białorusinów i Ukraińców, a także represji wobec wszystkich, którzy nie życzyli sobie dominacji kościoła katolickiego w życiu politycznym.
Osoby zasłużone dla PL niepodległości, którym zostaną nadane Ordery Orła Białego 11 listopada 2018 #PL100 #DumniZPolski
[4/4]?Władysław Stanisław Reymont
?Maria Skłodowska-Curie
?Stanisław Sosabowski
?Baruch Steinberg
?Karol Szymanowski
?Stefan Żeromski pic.twitter.com/fmRFZ9rjMg— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 12 września 2018
– Postanowiliśmy w tym wyjątkowym roku, jakim jest rok stulecia odzyskania niepodległości, zrobić wyjątek i cofnąć się w stulecie, spojrzeć na polskie życie publiczne przez aspekt tych stu lat, i popatrzeć, kto na tej przestrzeni rzeczywiście – dziś można ocenić z perspektywy lat czy dziesięcioleci – był postacią wybitną, a kto tym Orderem Orła Białego uhonorowany nie został – powiedział Andrzej Duda, otwierając Salę Orderu Orła Białego w Pałacu Prezydenckim.
Przypomnijmy, że Order Orła Białego to najwyższy order RP, przyznawany za „znamienite zasługi cywilne i wojskowe”. Na „liście Dudy” widać starania o pluralizm: wśród odznaczonych znajdzie się zarówno Polak pochodzenia żydowskiego, prawosławny duchowny, ludzie kultury i nauki. Jednak odznaczenie człowieka, który wprost wyrażał podziw dla działań Adolfa Hitlera i stawianie go na równi np. z Korczakiem, który poświęcił życie, ratując przed tymi działaniami najmłodszych – jest godne najwyższego potępienia.
Przypomnijmy, że z Kapituły Orderu Orła Białego po zwycięstwie wyborczym PiS i pierwszych decyzjach nowej władzy (m.in. o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego) z Kapituły odeszli Krzysztof Penderecki, Jerzy Buzek, Aleksander Hall i Henryk Samsonowicz. Dziś zasiadają w niej m.in. Andrzej Gwiazda i Zofia Romaszewska – bliżsi ideowo partii rządzącej niż poprzednicy.