Site icon Portal informacyjny STRAJK

Erdogan – Putin: wyścigi na zapominanie

To pierwsze spotkanie przywódców dwóch państw po zestrzeleniu przez Turcję rosyjskiego samolotu i śmierci jego dwóch pilotów. Potem były rosyjskie sankcje i napięta atmosfera. Dzisiaj nieledwie przyjaźń. Ale wizerunkowo Rosja na tym straci.

http://en.kremlin.ru

To typowy przykład, kiedy podstawowe wartości ustępują przed strategicznym interesem. Turcji to spotkanie było potrzebne jak woda: po załamaniu eksportu do Rosji wartości 4 miliardów dolarów, po nagłym zatrzymaniu rzeki turystów (o 98 proc.), po trudnej sytuacji na polu międzynarodowym po próbie zamachu stanu i pogorszeniu stosunków z Unią Europejską, sztama z Rosją może dać Turcji bardzo wiele prestiżu, pozycji i pieniędzy. Dla Rosji z kolei, wobec której NATO i Unia Europejska wciąż demonstrują co najmniej chłodne, jeśli nie wrogie stosunki, poszukującej gorączkowo sojuszników i partnerów handlowych dla budowy kolejnych gazociągów i zmagającej się z trudną wojną w Syrii, taki sojusznik jak Turcja jest wymarzonym partnerem.

Obaj prezydenci spotkali się w St. Petersburgu, co było możliwe po przeprosinach Erdogana za śmierć rosyjskich pilotów. Media rosyjskie skrupulatnie policzyły, że Erdogan dwukrotnie użył w stosunku do Putina słowa „:przyjacielu”, a dwukrotnie „drogi przyjacielu”. Po czym odnotowały, że po tej wizycie powrócą do Turcji turyści, rynek rosyjski otworzy się znów na tureckie towary, a gazociąg „Turecki Potok”, jak obiecał Erdogan, będzie priorytetową inwestycją. Tak samo priorytetowym będzie partner rosyjski przy budowie kolejnych elektrowni atomowych Turcji. Uproszczone zostaną formalności wizowe. Tureckie firmy powrócą do Rosji ze swoimi inwestycjami przede wszystkim w budownictwie. Oba państwa dobitnie pokazały Zachodowi, że mogą obejść się bez jego poparcia. Zachód odnotował ten sojusz z najwyższym niepokojem.

Mówiono o wszystkim, nie mówiono tylko o naruszaniu praw człowieka przez tureckie władze, torturach wobec przeciwników politycznych, zwalnianiu z pracy za poglądy i deptaniu wolności słowa. Rosja, która pragnie prezentować się jako kraj demokratyczny, zamykając oczy na tureckie represje, sama sobie podkopuje wizerunek.

Exit mobile version