Kolejny raport Europejskiego Instytutu Statystycznego jest kolejnym dowodem na to, co lewica powtarza od lat. Polska ma bardzo słabo rozbudowaną politykę socjalną i w ogóle w ten obszar nie inwestuje.
Wniosek ten wynika jasno z najnowszego raportu dotyczącego wydatków na cele socjalne w państwa Unii Europejskiej. W 2014 roku średnie wydatki na przeznaczone na ten cel wyniosły średnio blisko 29 proc. PKB. Nieco spadły w stosunku do roku poprzedniego, lecz jeśli spojrzeć na to w perspektywie trzyletniej, od roku 2011 tendencja jest ogólnie wzrostowa (skok o 0,4 proc.). Tymczasem polskie wydatki związane z polityką społeczną są o blisko 10 punktów procentowych niższe niż średnia unijna. Gdyby władze przeznaczały na finansowanie polityki socjalnej 28,7 proc. PKB, czyli rzeczoną średnią w UE, to, nominalnie biorąc, resort pracy i polityki społecznej dysponowałby kwotą o ponad 170 mld zł wyższą niż obecnie.
Z raportu wynika, że najwięcej w politykę socjalną inwestowała w ostatnim czasie Francja, prawie 35 proc. PKB. „Na podium” znalazły się także Dania (ponad 33 proc. PKB) i Finlandia (prawie 32 proc. PKB). Ponad 30 proc. PKB na wydatki socjalne przeznaczała także Holandia i Belgia. W odwrotnym rankingu, najmniej wydających na cele społeczne, przeodują: Łotwa, Litwa i Rumunia, które wydaja nieco ponad 14 proc. PKB, następna była Estonia – nieco ponad 15 proc. Zdecydowanie poniżej średniej unijnej usytuowała się też Polska, która przeznacza na tego rodzaju wydatki jedynie 19 proc. PKB.