Site icon Portal informacyjny STRAJK

Fala antyfaszyzmu nabiera rozpędu! Kolejny protest już niebawem we Wrocławiu

facebook.com/wroclawdlademokracji

Sukces poznańskiej demonstracji antyfaszystowskiej zadziałał mobilizująco na obywateli w innych miastach. Mieszkańcy Wrocławia również chcą pokazać, że nie życzą sobie prawicowych ekstremistów u siebie. Ich protest odbędzie się już w najbliższą sobotę.

Czy antyfaszyzm stanie się zdroworozsądkową postawą obywatelską? Coraz więcej na to wskazuje. Przemoc i agresja, które po raz kolejny ukazały się na Marszu Niepodległości, poskutkowały masową potrzebą wyrażania oporu przeciwko ksenofobii, rasizmowi i nacjonalizmowi. Wrocław ma szczególnie bolesną historię ostatnich lat w tym zakresie. To właśnie tam, w 2015 roku odbył się seans nienawiści, urządzony przez Obóz Narodowo-Radykalny, na którym objawił się, jeszcze wówczas ksiądz, Jacek Międlar, a antysemita Piotr Rybak spalił kukłę Żyda. W tym roku faszystowskie środowiska przemaszerowały w Święto Niepodległości wykrzykując „Polska cała tylko biała” oraz apelując o „całkowitą prawną delegalizację antypolonizmu, banderyzmu, islamizmu, talmudyzmu i marksizmu”. Ekstremiści zaatakowali również uczestników pokojowych obchodów 11 listopada, obrzucając ich petardami i racami. Ucierpiała kobieta, której od racy zapaliły się włosy.

Teraz stolica Dolnego Śląska mówi „dość” skrajnie prawicowej przemocy. „18 listopada, spotykamy się pod Dworcem Głównym we Wrocławiu, gdzie tydzień wcześniej, w Święto Niepodległości, w atmosferze agresji, płonących rac i skandalicznych haseł wyruszył neonazistowski pochód” – czytamy w opisie wydarzenia. „Zmywamy hańbę domową – która spadła nie tylko na bandytów, którzy przetoczyli się przez ulice Wrocławia – miasta spotkań, ale także na tych, którym niestety, jak zwykle, zabrakło odwagi, żeby zareagować na łamanie prawa i rozwiązać zgromadzenie Rybaka i Międlara, czyli władzom miasta i policji. Nie baliśmy się wtedy, nie boimy się teraz i nie będziemy się bali!” – zapewniają organizatorzy, czyli szeroka koalicja obejmująca m.in. środowiska Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Komitetu Obrony Demokracji, Razem, Zielonych i Obywateli RP.

Wrocławianie liczą na odzew podobny do tego w Poznaniu, gdzie w środę przeciwko wizycie Roberta Winnickiego protestowało ok. 1500 osób. Podkreślają, że w ich mieście nie ma miejsce na mroczne relikty przeszłości. „Wrocław nie jest Międlara – człowieka z zarzutami za podżeganie do nienawiści i Rybaka – skazanego za spalenie kukły Żyda, wrzeszczących »nasze ulice, nasze kamienice«. Idących z Bogiem na ustach, symbolami nienawiści na banerach i milczącym przyzwoleniem władzy. Wrocław jest dla wszystkich” – zaznaczają

Exit mobile version