Dziś rano policjanci w cywilu weszli przemocą do paryskiej siedziby Nieuległej Francji (LFI) – lewicowego ruchu politycznego, reprezentowanego w Zgromadzeniu Narodowym, i m.in. do mieszkania jego lidera Jean-Luca Mélenchona, zeszłorocznego kandydata lewicy na prezydenta. Doszło do protestów i przepychanek. Policja zabrała dyski twarde komputerów i dokumenty. „Nie damy się zastraszyć” – mówił Mélenchon.
„Robią rewizje u wszystkich, od siódmej rano. U sekretarz generalnej naszej grupy parlamentarnej, u moich byłych asystentów. Zabierają telefony, komputery” – alarmował Mélenchon na facebooku. „To nie jest wymiar sprawiedliwości” – mówił do dziennikarzy, którzy pojawili się w siedzibie LFI – „Jutro, zobaczycie, znajdą jakiś pretekst, byle jaki powód, by mnie zamknąć w pudle. Tak zrobili z Lulą, tak robią ze wszystkimi” – mówił rozgoryczony.
„Kiedy Macron ma do czynienia z kryzysem rządowym, policja nachodzi lidera opozycji. To niesłychane w Europie” – tweetował Pablo Iglesias, szef hiszpańskiego Podemosu.
Le jour où Macron fait face à la crise de son gouvernement, la police se presente chez @JLMelenchon, leader de l’opposition parlamentaire. Du jamais vu en Europe. Tout mon soutien aux camarades insoumis.
— Pablo Iglesias (@Pablo_Iglesias_) 16 października 2018
Obecny na miejscu prokurator poinformował, że przeszukania mają związek z dwoma śledztwami wstępnymi. Pierwsze wszczęto po skardze eurodeputowanej Zjednoczenia Narodowego (ZN – d. Frontu Narodowego) Sophie Montel, według której LFI zatrudniała w Parlamencie Europejskim asystentów na fikcyjne etaty. ZN zostało wcześniej oskarżone o to samo. Drugie dotyczy bilansu finansowego kampanii prezydenckiej Mélenchona, choć w lutym tego roku Krajowa Wyborcza Komisja Rachunkowa oficjalnie go zatwierdziła (nie zatwierdziła natomiast rachunków kampanii Macrona). We Francji prokuratura podlega rządowi.
Doszło do manifestacji protestacyjnym przed budynkiem LFI. Ruch wydał oświadczenie, w którym potępia „gwałt polityczny, policyjny i prawny przeciw Jean-Lucowi Mélenchonowi i Nieuległej Francji”, mówi o „ataku na wymyślonych podstawach”. Ogółem policja przeprowadziła dziś 15 przeszukań w lokalach związanych z lewicą. LFI zapowiedziała już kolejne protesty.