Kandydat francuskiej lewicy (LFI) na prezydenta Jean-Luc Mélenchon mógł wreszcie odetchnąć: 25-letni Logan Nisin, szef i mózg nowej OAS (Organizacji Armii Społecznej) został skazany na 9 lat więzienia. Prawicowi ekstremiści planowali zabić Mélenchona w roku wyborów prezydenckich, 2017.
Ultranacjonaliści wybrali sobie skrót OAS, który wszystkim kojarzy się z Organizacją Tajnej Armii, kliką zbuntowanych generałów, którzy siłą próbowali zachować Algierię przy Francji, nawet kosztem zamachu na gen. de Gaulle’a, na początku lat 60 ub. wieku. Ich ideowym wzorcem został jednak Anders Breivik, norweski masowy zabójca, który „ratował białą rasę”. Logan Nisin pochodzi z Prowansji, gdzie zaczynał w monarchistycznej „Akcji Francuskiej”. Potem przeczytał Wielką Zamianę Renaud Camusa – biblię białych terrorystów, która go przekonała do działania.
Nowa OAS miała na celu „przygotować bojowników fizycznie, psychologicznie i materialnie na perspektywę natychmiastowej wojny rasowej”. Grupa 9 osób przygotowywała zamach na szefa Nieuległej Francji, który zebrał wtedy 19 proc. głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Logan zdecydował uderzyć w „islamo-lewaków”, którzy nie podzielają wizji z Wielkiej Zamiany, i „nie widzą dżihadu”. Dziś idee z tej książki głosi Eric Zemmour, kandydat skrajnej prawicy, który ma drugie miejsce w sondażach prezydenckich, zaraz po prezydencie Macronie, na pół roku przed głosowaniem.
Działacze lewicy i szczególnie Związku Ludowego, który wystawia Mélenchona do wyborów, przeżyli najróżniejsze ataki w czasie ostatnich lat. Takie grupki jak Logana Nisina atakują zwykle meczety, kebaby, rzadziej polityków. W tej chwili 70-letni lewicowy lider jest poza zasięgiem drugiej tury, sondaże wskazują, że prawica stanowi większość, w tym bardziej skrajna od Marine Le Pen.