Do konsultacji trafia właśnie „Model Integracji Imigrantów w Gdańsku” – dokument, nad którym pracował gdański ratusz, pracownicy NGOsów, pracownicy socjalni, nauczyciele, Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek (CWII) oraz Europejskie Centrum Solidarności (ECS). W sumie w pracę nad projektem zaangażowało się 150 osób.
Gdy po trzech miesiącach – z końcem czerwca – na temat projektu wypowiedzą się mieszkańcy Gdańska, dokument zostanie poddany pod głosowanie Rady Miasta. Radni chcą, aby stał się częścią oficjalnej polityki ratusza.
W dokumencie można przeczytać: „Otwartość na procesy migracyjne może przyczyniać się do koniunktury ekonomicznej, wzrostu konkurencyjności, rozwoju wiedzy i nowych kompetencji, wzmacniania demograficznego i rozszerzania kompetencji kulturowych. (…) W Gdańsku różnorodność jest ceniona, różnice wzbogacają miasto i są jego potencjałem. Mieszkańcy Gdańska są otwarci i przyjaźni wobec nowych gdańszczan. Imigranci znajdują w Gdańsku swój dom, czują się bezpiecznie, są szanowani i doceniani.Poczucie bezpieczeństwa zapewnia im legalna praca, dostęp do opieki zdrowotnej i wsparcia społecznego, możliwość uzyskania mieszkania oraz łatwy dostęp do usług i informacji”.
Projekt nie ujrzał jeszcze światła dziennego, ale na dniach ma pojawić się na stronach Urzędu Miasta. Planowane są także dwa duże spotkania konsultacyjne z mieszkańcami (prawdopodobnie14 maja oraz 4 czerwca). Gdańscy włodarze deklarują, że gotowi są na powstanie wszelkich służących imigrantom punktów obsługi i informacji. Miasto chce otworzyć się na uchodźców, stanowczo opowiada się za integracją rozumianą jako stopniowe wprowadzanie przyjezdnych w tkankę miejską, nie zaś jako tworzenie gett czy zmuszanie do zrzeczenia się swojej tożsamości. W projekcie starano się w miarę szczegółowo odpowiedzieć na pytania o to, jak wyglądać miałby proces integracji – które instytucje odpowiedzialne są za przygotowanie mieszkań dla imigrantów, które za naukę języków i przystosowanie do pracy.
Nawet członkowie wewnętrznej opozycji w Radzie Miasta z ramienia PiS wypowiadają się o projekcie z dużym kredytem zaufania. Zauważają, jak bardzo taka inicjatywa jest potrzebna: – – Mam nadzieję, że to będzie kompleksowa instrukcja postępowania z imigrantami. Mam też nadzieję, że dowiemy się, po co nam są imigranci. Ja nie wykluczam, że są potrzebni w niektórych grupach zawodowych. Nie przesądzam w jedną czy drugą stronę. Teraz wszyscy słysząc hasło „imigranci”, myślą „uchodźcy islamscy”, i od razu mówią „nie”! Natomiast do tego trzeba podejść poważnie, bez wstępnych zahamowań. Wszystko zależy od tego, jakie treści będą w tym modelu przedstawione. Czekamy, wypowiemy się merytorycznie, bez uprzedzeń – mówił radny Grzegorz Strzelczyk.
Będziemy śledzić działania gdańskich radnych. Uważamy, że inicjatywa miasta jest cenna, pozostaje mieć nadzieję, że mieszkańcy wykażą na etapie konsultacji projektu taką samą otwartość, jak ich włodarze.