Site icon Portal informacyjny STRAJK

Gdzie podziewają się pieniądze z 500+?

Odpowiedź jest o tyle prosta, o ile dla niektórych nieoczekiwana: w sklepach z tanią żywnością.

pixabay.com/pl/para-matka-dziecko-rodzice-antranias/

Jak widać, nie sprawdzają się lamenty niektórych liberalnych przeciwników programu 500 +, że pieniądze na dzieci będą co najmniej przepijane. Badania analityków Haitong Banki, na które powołuje się tvn24biz.pl wykazują, że 90 proc. otrzymanego dofinansowania zostanie przeznaczona na konsumpcję, z czego jedna piąta na żywność (wg definicji UE, nie zalicza się do niej alkoholu). Brak jest danych, czy aby pozostała część jest wydawana na tani, a mocny alkohol, ale można przypuszczać, że gdyby tak było, to opozycja nie odmówiłaby sobie przyjemności udowodnienia rządowi, że rozpija „patologię” i dodaje jej problemów.

W kwietniu, jak podaje wspomniany raport, sprzedaż żywności wzrosła w sieci najpopularniejszych dyskontów o 4,8 proc w stosunku do ubiegłego roku i analitycy banku są zdania, że jest to bezpośrednia wpływ programu 500 +. Prognozy na następne lata przewidują dalszy wzrost nakładów na konsumpcję. Analitycy przewidują także, że drugi kwartał tego roku, kiedy rynek w pełni odczuje napływ pieniędzy z programu, wykaże m.in. na rosnących zyskach dyskontu Biedronka tendencję, jak wydawane będą środki z programu rządowego.

Do tej pory wypłacono 2,3 mld złotych, które trafiają na rynek.

Wydaje się, że nie ma specjalnego znaczenia konstatacja, że dzięki 500 + dyskonty odnotują większe zyski. Trudno oczekiwać, by ludzie niezasobni materialnie dodatkowe środki wydawali na towary luksusowe w sklepach światowych marek. Beneficjenci programu zachowują się racjonalnie – kupują jak najwięcej po jak najniższych cenach po to, by poprawa bytu ich rodzin była jak najsilniej odczuwalna.

Exit mobile version