Site icon Portal informacyjny STRAJK

„Hańba biskupia” – niedzielne protesty przeciwko pedofilii w całym kraju

fot. facebook

Wierni przemówili. „Jesteście zbrodniarzami” – mówili do duchownych uczestnicy protestu przeciwko kryciu pedofilów w kościele. We wszystkich większych miastach Polski odbyły się protesty zorganizowane przez fundację „Nie lękajcie się”.

Uczestnicy protestów wieszali na bramach kurii i kościołów pluszaki oraz karki z napisem „Hańba biskupia”. Pojawiły się również kartki z hasłami: „Hańba biskupia”, „Wierzymy ofiarom” i „Wasza bardzo wielka wina”.

W Warszawie, Toruniu, Lublinie, Wrocławiu, Gorzowie Wielkopolskim – wszędzie tam wierni wyrazili swoje potępienie dla postawy polskich hierarchów. Niestety w tym ostatnim mieście akcja nie udała się protestującym – około 10 osób, które chciały powiesić na ogrodzeniu dziecięce buciki i maskotki, zostały zablokowane przez około 70 obrońców kurii.

– Chociaż mieliśmy legalne zgłoszone zgromadzenie, to niestety nie dopuszczono nas do płotu, aby powiesić kartkę z nazwiskami księży, którzy dopuścili do tego, że pedofilia w kościele została ukryta. Te osoby zablokowały naszą manifestację w sposób nielegalny i nie zostaną za to ukarane. Jednak najbardziej w tym wszystkim oburza mnie to, że ci ludzie bronią księży, którzy krzywdę robią dzieciom – powiedziała Monika Twarogal, organizatorka akcji.

W Gdańsku pod katedrą oliwską również byli zbuntowani wierni. Zostawili pluszaki i transparenty.

– Zostawiamy je wspólnikom kościelnych gwałcicieli. W Gdańsku dostanie je Sławoj Leszek Głódź – jeden z biskupów na liście hańby – mówiły przedstawicielki Trójmiejskich Dziewuch Dziewuchom.

We Wrocławiu kilkanaście osób przyszło pod siedzibę kurii na Ostrowie Tumskim. Protest współorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet.

– Żądamy, żeby sprawiedliwie rozliczono sprawców – apelowała Katarzyna Lubiniecka-Różyło. – Kościół jest traktowany na specjalnych zasadach i pedofilia w nim jest efektem specjalnego parasola ochronnego trzymanego nad nim przez nas wszystkich. Dość tej hipokryzji. Zdejmijmy go.

Exit mobile version