Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że nie stawi się przed tzw. komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji.
W rozmowie z dziennikarzem „Faktów po faktach” w telewizji TVN HGW stwierdziła, że komisja ta, którą w piątek podpisem pod ustawą o „szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa” utworzył Andrzej Duda, jest „niekonstytucyjna”.
– Nie stawię się przed komisją weryfikacyjną i zaskarżę ją do sądu, jeśli będzie mnie ścigała – powiedziała prezydent Warszawy. Stwierdziła także, że ciało to łączy w sobie kompetencje władzy wykonawczej i sądowniczej, czym nadwyręża zasadę trójpodziału władzy. Porównała pomysł PiS-u do działań powojennej komisji do spraw walki ze szkodnictwem gospodarczym, która działała do 1954 r.
Według Hanny Gronkiewicz-Waltz nie ma w ogóle powodu do jakichkolwiek szczególnych dociekań dotyczących warszawskiej reprywatyacji i związanego z nią domniemanego złodziejstwa na niespotykaną skalę. Według niej wystarczy opublikowana w tej sprawie biała księga, a sama ona często i chętnie odpowiada na pytania związane z tymi zagadnieniami.
– Jest opublikowana biała księga, odpowiadam na wszystkie interpelacje, odpowiadam na wszystkie pytania, także chętnie służę odpowiedzią na każde pytanie i staram się nie ukrywać, nie uciekać – mówiła w „Faktach po faktach” prezydent Warszawy.
Innego zdania jest stołeczny radny z dzielnicy Śródmieście Jan Śpiewak, znany aktywista „antyreprywatyzacyjny”.
– W stolicy na handlu roszczeniami dotyczącymi gruntów i nieruchomości wzbogacają się adwokaci oraz deweloperzy związani z urzędnikami ratusza. To po prostu mafia reprywatyzacyjna, która nie cofnie się przed niczym w obronie swoich interesów. Odpowiedzialność za to ponosi Hanna Gronkiewicz-Waltz – mówił w jednym z ubiegłorocznych wywiadów dla „Dziennika Gazety Prawnej”.