Kancelaria Prezesa Rady Ministrów pomyliła datę chrztu Polski – na grafice, umieszczonej na profilu instytucji, znalazł się napis „996-2016, jubileusz z okazji 1050-lecia chrztu Polski”. W 996 roku Mieszko I nie żył już od czterech lat.
Obchody 1050-lecia chrztu Polski są wyraźnie pechowe. Najpierw w sieci znalazł się zapraszający na obchody teledysk z piosenką wykonaną przez zespół Anno Domini. Zdobył ogromną popularność, która jednak nie wynikała raczej z profesjonalizmu wykonania. Teraz luria poznańska domaga się usunięcia go z sieci ze względów estetycznych.
Potem doszło do kryzysu pomiędzy Kościołem w Polsce a Watykanem – nuncjusz papieski ostro zaprotestował przeciwko celebrowaniu mszy jubileuszowej, która ma się odbyć w piątek o 17, przez abp. Juliusza Paetza. Kontrowersyjny duchowny był w 2002 roku oskarżany o molestowanie seksualne kleryków, jednak sprawa została szybko zamieciona pod dywan – nikt nie złożył zawiadomienia do prokuratury, a hierarcha został po prostu odsunięty od funkcji biskupich. W skandal i jego wyciszenie angażował się podobno osobiście ówczesny papież Jan Paweł II. Mimo jego starań Paetz stał się jednym z symboli nadużyć seksualnych wobec młodzieży w polskim Kościele. Teraz – po 14 latach od tamtych wydarzeń – uznał widocznie, że czas hańby minął i czas na triumfalny powrót, okazało się jednak, że Watykan jest innego zdania. Nuncjusz Apostolski w Polsce, abp. Celestino Migliore, zacytował m.in. słowa papieża Franciszka, który „zdecydowanie ponawia zaproszenie do życia w odosobnieniu, w postawie skruchy i modlitwy”. Konferencja Episkopatu Polski zapowiedziała, że dostosuje się do tej decyzji.
Wczoraj w związku z jubileuszem skompromitowała się także Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Na stronie fejsbukowej kierowanej przez Beatę Szydło instytucji pojawiło się zaproszenie na obchody chrztu Polski, na którym data wydarzenia przesunięta została o 30 lat. W 996 r. Mieszko I nie mógł przyjąć ani chrztu ani nawet ostatniego namaszczenia, bo nie żył już od czterech lat.