Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej sypnął kasą – znów w stronę Torunia. Przypadek?
Fundusz postanowił dofinansować 9 inwestycji – w tym Geotermię Toruń ojca Rydzyka. To największe dofinansowanie, jakie firma redemptorysty dostała w karierze obecnego rządu PiS – zwłaszcza, że budżet całego toruńskiego projektu wynosi 40 mln zł – zatem o połowę kosztów ojciec dyrektor już nie musi się martwić.
„Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej informuje, że Instytucja Pośrednicząca zatwierdziła pismem z dnia 1 września 2017 r. wyniki oceny merytorycznej I i II stopnia oraz listę projektów wybranych do dofinansowania w ramach konkursu POIiŚ/1.1.1/1/2016” – ogłosił fundusz w oficjalnym komunikacie.
Spółką Geotermia Toruń kieruje ojciec Jan Król – określany jako prawa ręka Rydzyka i jego wspólnik w Fundacji Lux Veritatis. Plany wykorzystania wód geotermalnych sięgają jeszcze 2008 roku – wówczas duchowni wpadli na pomysł, aby służyły one do ogrzania budynków w zachodniej części Torunia oraz do celów uzdrowiskowych. Wtedy Fundusz też wyrwał się z dofinansowaniem, ale umowę wypowiedział, za co do dziś nie może się ojca Rydzyka naprzepraszać. Gdy do władzy wrócił PiS, przyznał odszkodowanie za wypowiedzenie tej umowy (prawie 27 mln zł), teraz dalej sypie dofinansowaniami.
Ojciec dyrektor zamierza zbudować ciepłownię geotermalną przy wykorzystaniu dwóch istniejących odwiertów. W momencie podpisania umowy będzie można oficjalnie powiedzieć o najwyższej dotacji rządu do tej pory dla toruńskiego środowiska.