Teoretycznie tolerancyjne i przekonane do praw człowieka społeczeństwa Unii Europejskiej bezwzględnie wykorzystują imigrantów.
Raport Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej (d. Europejskie Centrum Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii), niezależna agencja UE, opublikowała raport o prawach imigrantów w Unii Europejskiej. Okazuje się, że choć zjednoczona Europa od lat stawia sama siebie za wzór do naśladowania, to na styku Europejczycy – imigranci nie jest najlepiej, jeśli chodzi o przestrzeganie podstawowych praw człowieka. Szczególnie, jeśli można prawa te bezkarnie łamać wobec ludzi najsłabszych i nie mogących się bronić.
Raport powstał na podstawie wywiadów z inspektorami pracy, policją i przedstawicielami organizacji pozarządowych zajmujących się obroną praw imigrantów. 20 proc. inspektorów spotyka się z przypadkiem wyzysku imigrantów co najmniej 2 razy w tygodniu.
Paradoksalnie sprzyja temu, jak wskazuje raport, słabość prawa europejskiego. Zakazuje ono wprawdzie wyzyskiwania pracowników, ale sankcje są stosunkowo niskie lub łatwo można w przepisach znaleźć luki pozwalające obejść prawo ze szkodą dla imigrantów. Przy czym wyzyskiem Agencja Praw Podstawowych nazywa nie tylko pracę niewolniczą czy przymusową, ale też za zbyt niskie wynagrodzenie. Badania przedstawione w raporcie wskazują, że wyzyskiwanie imigrantów i praca w uwłaczających ludzkiej godności warunkach i za głodowe pensje ma w UE charakter powszechny.
Branże, w których wyzysk jest najpowszechniejszy to rolnictwo, gastronomia, budownictwo, hotelarstwo, pomoc domowa oraz wytwórczość.
W raporcie wspomniana jest także Polska. Jeden z opisywanych przypadków dotyczy zatrudniania ukraińskich dzieci u polskich rolników. Raport wspomina, że dokładne opisanie tego zjawiska w naszym kraju nie jest możliwe, ponieważ żadna instytucja nie ma prawa przeprowadzać kontroli w prywatnych gospodarstwach rolnych.