Pierwszy raz w historii izraelskie wojska lotnicze trenują u naszych zachodnich sąsiadów. Do końca miesiąca Izraelczycy będą u boku Luftwaffe ćwiczyć walki między samolotami bojowymi i bombardowania. Wśród ich samolotów są F-16, Boeingi 707 i Gulfstreamy G-550. W warstwie ideowo-medialnej manewry mają stanowić potępienie antysemityzmu niemieckich nazistów i Palestyńczyków oraz zapowiadać uczestnictwo armii Izraela w ćwiczeniach NATO.
„Oto wzruszający znak naszej przyjaźni: pierwszy raz w naszych dziejach latamy wspólnie z izraelską armią lotniczą. Nasza wspólną misją jest zdecydowana walka z antysemityzmem” – ogłosił niemiecki gen. Ingo Gerharz. Właściwie wspólne ćwiczenia lotnicze izraelsko-niemieckie miały już miejsce, lecz w Izraelu, na pustyni Negew, natomiast pierwszy raz odbywają się w Niemczech.
Dziś delegacje obu wojsk wezmą udział w uroczystościach upamiętniających tragedię obozu koncentracyjnego Dachau i krwawe wzięcie izraelskich zakładników przez Palestyńczyków z „Czarnego Września” podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 r. Na miejscu będzie niemiecka minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer. Przedstawiciele izraelskiego reżimu apartheidu podkreślają, że do manewrów dochodzi w 75 rocznicę zwycięstwa nad nazizmem.
Pod koniec czerwca armia niemiecka ogłosiła częściowe rozwiązanie jednostek swych sił specjalnych w związku z przynależnością grup żołnierzy i oficerów do ruchów neonazistowskich. Ministerstwo obrony wyraziło wolę wykorzenienia antysemityzmu w wojsku po licznych skandalach wskazujących na wzrost tego niebezpiecznego zjawiska.
Po obecnych manewrach obie armie lotnicze wezmą udział w ćwiczeniach „MAG Days” wraz z lotnikami innych państw-członków NATO. Izrael nie należy do tego sojuszu, lecz coraz częściej bierze udział we wspólnych manewrach. Polscy lotnicy również trenowali w Izraelu.