Site icon Portal informacyjny STRAJK

Jerzy Zelnik uprzejmie donosi

Internet reaguje na nagranie audycji Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego z Rock Radia. Dziennikarze „wkręcili” Jerzego Zelnika, który natychmiast zaczął donosić na kolegów po fachu.

zdjęcie wklejone na Twittera przez Zbigniewa Hołdysa jako komentarz do całej sprawy

Jeden z prowadzących podszył się pod pracownika Kancelarii Prezydenta i zadał aktorowi pytanie: „którego antysystemowego artystę moglibyśmy wysłać na wcześniejszą emeryturę? Za nieprawomyślność i krytykowanie prezydenta Andrzeja Dudy”. Aktor bez chwili zastanowienia zaczął sypać nazwiskami, autentycznie namyślając się nad właściwą odpowiedzią. Padły nazwiska Olgierda Łukaszewicza i Artura Barcisia („on raczej za Komorowskim”).

Nagranie puszczono w radiu już miesiąc temu, ale przeszło bez większego echa. Dopiero wczoraj fala oburzenia rozlała się po internecie. Zareagowali dziennikarze, aktorzy i celebryci. Jako pierwsza o sprawie napisała w felietonie na onet.pl Karolina Korwin-Piotrowska: „Nie wiem, czy to głupota, brak inteligencji, zazdrość zawodowa czy jednak opętanie. A może jednak posunięte do granic cwaniactwo. (..)Tych starych wyjadaczy absolutnie zatkało. Bo takiego zachowania się, żeby bez zająknienia się, bez najmniejszego oporu wskazać palcem potencjalnych wrogów nowej władzy, odsyłając ich na wcześniejsza emeryturę, nie spodziewali się”. Zbigniew Hołdys napisał zaś na Twitterze: „Jerzy Zelnik w pełnej krasie szmaciarstwa i kapusiostwa, wstrząsające”.

Aktor w rozmowie z udawanym urzędnikiem został poinformowany, iż Barciś „trafi na czarną listę”. Słysząc tę informację, pożegnał się słowami „No fajnie, z Bogiem”.

Exit mobile version