Zasiłek będzie przysługiwał tylko na drugie i kolejne dzieci i ograniczy inne świadczenia z pomocy społecznej. Rodziny, które dostaną pieniądze, będą kontrolowane przez pracowników społecznych.
Nie wiadomo, kiedy nowe świadczenie wejdzie w życie, projekt tego nie precyzuje. Z zapowiedzi rządu wynika jednak, że będzie to w pierwszej połowie przyszłego roku. Będzie dotyczyło wszystkich rodzin z co najmniej dwójką dzieci oraz rodziców jedynaków, jeśli ich budżet na głowę w rodzinie nie przekracza 800 zł (w przypadku dzieci niepełnosprawnych – 1200 zł).
Środki będą przyznawane na okres 12 miesięcy, który będzie się rozpoczynał 1 października, wyjątkiem będzie przyszły rok – pierwsze świadczenia zostaną przyznane miesiąc po wprowadzeniu ustawy na okres od tego miesiąca do września 2017. Kolejkom w zgłoszeniach (zasiłek przysługiwać będzie 2,7 mln Polaków) ma zapobiec system, w którym nawet trzy miesiące po ogłoszeniu możliwości składania wniosków będzie można przyjść i odzyskać pieniądze za „zaległe” miesiące. Przykładowo – jeśli ustawa wejdzie w życie w maju, o świadczenie będzie można się starać od czerwca, ale osoby, które złożą odpowiednie dokumenty we wrześniu, otrzymają pieniądze również za czerwiec, lipiec i sierpień.
Potwierdzono również informacje o tym, że sposób wydatkowania pieniędzy będzie kontrolowany przez pomoc społeczną – pracownicy socjalni będą odwiedzać rodziny pobierające świadczenie i sprawdzać, czy środki faktycznie są przeznaczane na wydatki dla dzieci.
Rząd nie wspomniał jak dotąd o zwiększeniu zatrudnienia w Ośrodkach Pomocy Społecznej, których pracownicy są obecnie nadmiernie obciążeni pracą – pod pieczą jednej osoby znajduje się często ponad 50 rodzin. Dodatkowe 500 zł ma się też wliczać do dochodu, co dla rodzin w najtrudniejszej sytuacji oznaczać może utratę innych zasiłków oraz – co szczególnie ważne dla rodzin z problemem alkoholowym – darów rzeczowych, takich jak węgiel na opał, ubrania na zimę czy podręczniki szkolne. – Rzeczywiście część z powodu przyznania 500 zł na dziecko może stracić uprawnienia do korzystania z form pomocy społecznej. Jednym z celów naszego programu jest to, żeby rodziny wyszły z tego systemu – tłumaczyła w środę Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
[crp]