Szef Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, Aleksander Stępkowski, zostanie wiceszefem MSZ. Jego organizacja zajmuje się lobbowaniem w Polsce i w Europie za łamaniem praw reprodukcyjnych kobiet i przeciw legalizacji związków jednopłciowych.
„Ordo Iuris” zostało wymienione w tegorocznym raporcie Europejskiej Federacji Humanistycznej, parasolowej organizacji na rzecz humanizmu, świeckości państwa, praw kobiet i osób LGBT, jako podmiot zagrażający prawom człowieka. Głównymi celami „Ordo Iuris” jest walka o całkowity zakaz aborcji („ochrona życia na wszystkich jego etapach”), walka ze świecką edukacją seksualną i antydyskryminacyjną oraz tak kuriozalne punkty jak „przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu, dyskryminacji i marginalizacji osób lub grup społecznych z powodu ich przywiązania do tradycyjnych wartości”. W ramach wspomnianego przywiązania, instytut lobbował przeciwko przyjęciu przez Polskę Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
Sam Stępkowski jest wykładowcą na Wydziale Prawa na Uniwersytecie Warszawskim, jest też idolem skrajnie homofobicznych i promujących katolicki ekstremizm portali internetowych takich jak Polonia Christiania czy portal im. Piotra Skargi. Można się spodziewać, ze trudno mu będzie osiągnąć porozumienie w kwestii definicji praw człowieka i ich ochrony. Powszechnie używaną w Europie kategorię „hate crime” czy „hate speech” (czyny i zbrodnie z nienawiści, występujące również w polskim kodeksie karnym, który jednak chroni tylko osoby poszkodowane ze względu na wyznanie czy narodowość, pomijając orientację seksualną czy płeć) uważa za wymysł „neomarksistów”, zaś jej powszechne zastosowanie porównywał do chorowania przez całe społeczeństwo na AIDS. Homoseksualność uważa za „zaburzenie w rozwoju emocjonalnym”, aborcję za morderstwo, a prawa płodu – jego zdaniem – powinny być równe prawom człowieka. W wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” mówił, że „po 22. tygodniu życia płodowego zdrowe dziecko może z reguły samodzielnie przeżyć poza organizmem matki”, zaś późne aborcje (czyli dokonywane po tym terminie) to zdaniem Stępkowskiego „ćwiartowanie żywego dziecka” – żadna z tych tez nie jest zgodna ze współczesną wiedzą i praktyką medyczną.