Site icon Portal informacyjny STRAJK

Kolejne szaleństwa KOD-u: „Wiadomości” to komunistyczna propaganda

www.facebook.com/Komitet Obrony Demokracji

Elementarny brak przytomności liderów Komitetu Obrony Demokracji znów daje się we znaki. Tym razem „Wiadomości” TVP posądzono o „komunistyczną propagandę”. 

Tym razem bohaterem KOD-u i środowiska „Gazety Wyborczej” został Marcin Meller, dziennikarz i prezenter. W swoim wpisie na portalu społecznościowym Twitter porównał wydanie głównego serwisu informacyjnego TVP z 27 lutego do „komunistycznej propagandy” okresu stanu wojennego w Polsce. Festiwal ekscytacji wyrażoną przez niego opinią po stronie KOD-u, trwa od rana.

Oglądanie „Wiadomości TVP” to prawdziwy eliksir młodości. Znowu mam kilkanaście lat, jest stan wojenny, a z telewizora leje się taka manipulacja, że człowiek nie wie czy się śmiać czy płakać. Druga zaleta to że nie trzeba zawile tłumaczyć dzisiejszym małolatom czym była komunistyczna propaganda lat 80; wystarczy że sobie włączą „Wiadomości TVP” – napisał Meller.

Powodem nostalgicznego wzlotu dziennikarza była relacja dotycząca marszu zorganizowanego przez Komitet Obrony Demokracji w Warszawie. Dowodem na „komunistyczną” manipulację propagandową ma być fakt, iż dane dotyczące frekwencji podano jedynie cytując statystyki policyjne, a nie oceny organizatorów. Dodatkowo Mellera i portal gazeta.pl ubodły słowa dziennikarki, która ich zdaniem niedostatecznie poinformowała widzów o celach manifestacji. Wreszcie oburzyło ich zdanie, iż jedynie „niektórzy” uczestnicy demonstracji twierdzą, że „dowodem na zagrożenie demokracji jest m.in. ujawnienie dokumentów świadczących, że Lech Wałęsa współpracował z tajnymi służbami PRL”.

W informacji na portalu gazeta.pl, utrzymanej w tonie histerycznego lamentu, formułowane są też pretensje o kilka innych „ataków na KOD”. Oburzenie wywołały zwłaszcza wypowiedzi internautów popierających KOD, które niezbyt dobrze świadczą o ich intelekcie i politycznym wyczuciu oraz smaku. Łzy wylewano również ze względu na to, że „Wiadomości” nie powiadomiły PT Widzów, iż „Gazeta Wyborcza” dotarła do projektu Komisji Weneckiej, która jest nieprzychylna dla rządu.

Tymczasem ta sama „Gazeta Wyborcza” i ten sam Marcin Meller nie zająknęli się choćby słowem o tym, iż podczas marszu ku szarganej czci Wałęsy doszło do wygwizdania jedynego krytycznego głosu dotyczącego transformacji i jej skutków – wystąpienia przedstawiciela partii Zieloni.

[alert type=”error” title=”KOMENTARZ „]Porównywanie rządów PiS do rządów PZPR i nawiązywanie do stanu wojennego, klisza propagandowa forsowana przez KOD i „GW” z uporem godnym lepszej sprawy, to gwałt na sensie, logice i myśleniu. Bez wątpienia, obecny rząd podporządkował sobie media zwane publicznymi, ale obóz Św. Adama Opozycjonisty dysponuje tak gigantycznym aparatem agit-propu, atakującym stronę rządową z podobną jeśli nie większą brutalnością, że może bez obaw realnie konkurować o rząd dusz. Jest to nawet swego rodzaju zdrowe zjawisko, gdyż ludzie w końcu mają okazję zapoznać się z różnymi punktami widzenia emitowanymi na podobnym diapazonie. Niemniej, jeśli ta konkurencja ma trwać jeszcze jakiś czas, co bardzo mi się widzi, to sugerowałbym KOD-owi jednak jakąś elementarną kontrolę kadr, bo poziom fanatyzmu jaki wyłania się z takich wpisów jak ten Mellera, uczyni z Was Rodzinę Radia Maryja a rebours. [/alert] [crp]
Exit mobile version