To akurat naprawdę dobra zmiana: według wstępnych założeń nowelizacji ustawy o komornikach sądowych, zwiększony zostanie nad nimi nadzór prezesów sądów oraz ministerstwa. Ich samowola zostanie ukrócona.
Beata Szydło oraz Zbigniew Ziobro na wspólnej konferencji prasowej przedstawili wstępne założenia projektu, który bierze „pod but” ministerstwa sprawiedliwości komorników. Nadzór nad nimi zwiększy się – i będzie leżał w gestii zarówno ministra, jak i prezesów sądów rejonowych. Zbigniew Ziobro będzie mógł zawiesić w czynnościach komornika sądowego w dowolnym momencie prowadzenia postępowania dyscyplinarnego.
Policja zyska uprawnienia, by przerwać w razie potrzeby postępowanie. Czynności komornicze będą podlegały obowiązkowemu rejestrowaniu, a nagrania trafią do specjalnej bazy. Również katalog spraw, w których działania podejmowali jedynie asesorzy komorniczy – zostanie mocno okrojony.
– Państwo powinno stać po stronie obywateli. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach państwo powinno wyciągać ku obywatelom rękę, a nie stawać przeciwko nim (…). To jest nasze zobowiązanie wyborcze. Jak najszybciej chcemy wprowadzić te przepisy w życie – powiedziała na konferencji prasowej Beata Szydło. Wtórował jej Zbigniew Ziobro, mówiąc, że zapowiadane zmiany to odpowiedź „na ogromne społeczne oczekiwanie formułowane przez miliony Polaków”.
– To nie jest wszystko. Za kilka tygodni wprowadzimy ustawę zmieniającą wysokość kosztów komorniczych – zapowiedział na koniec. Wykonał również gest szacunku w stronę senator PO Lidii Staroń, która angażowała się w pomoc ofiarom nieuczciwych komorników.