Do Komunistycznej Partii Polski, której Zbigniew Ziobro grozi delegalizacją rękami tzw. Trybunału Konstytucyjnego, napłynęły kolejne wyrazy solidarności z zagranicy. Ciekawe, czy polscy prawicowcy wiedzą, w jak wielu krajach europejskich funkcjonowanie organizacji, nawet niewielkich, z czerwonym sztandarem i innymi „skompromitowanymi” symbolami nie jest bynajmniej postrzegane jako zagrożenie?
Krótki list do ambasady polskiej w Pradze skierowali działacze Komunistycznego Związku Młodzieży. Przypomnieli w nim o zasługach PRL w odbudowie Polski ze zniszczeń wojennych i budowie nowoczesnego przemysłu na skalę wcześniej w Polsce niespotykaną. Czy do zacietrzewionych prawicową propagandą polityków te aspekty historii w ogóle dotrą – można wątpić, warto w każdym razie próbować.
Antykomunizm nie przejdzie! – piszą w swojej odezwie solidarnościowej działacze Komunistycznej Partii Robotników Hiszpanii. Podkreślają, że demonizowanie idei komunistycznej jest domeną nie tylko rządu polskiego czy prawicowych gabinetów z Litwy, Słowacji czy Estonii, ale zostało już powtórzone przez Unię Europejską w jej rezolucji dotyczącej początków II wojny światowej. Zrównywanie walki o sprawiedliwość społeczną z faszyzmem prowadzi jedynie do rehabilitacji tej ostatniej, zbrodniczej ideologii. Na haniebny wkład polskiego rządu w walkę z lewicowością przy równoczesnym przechodzeniu do porządku dziennego nad zbrodniami nazistów zwracają również uwagę wspierający KPP działacze niewielkiej Rosyjskiej Komunistycznej Partii Robotniczej. Największa w Rosji organizacja odwołująca się do komunizmu, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, zamieściła z kolei na swojej witrynie internetowej informację o działaniach w obronie KPP podjętych przez eurodeputowanych Komunistycznej Partii Grecji.