Z raportu InfluenceMap opublikowanego przez „Guardiana” wynika, że aż 200 mln dolarów rocznie na lobbing wydaje 5 największych koncernów paliwowych – wśród nich są m.in. Chevron, BP i ExxonMobil. Promują korzyści ze zwiększania wydobycia paliw kopalnych.
Jak donoszą media, w przededniu wyborów prezydenckich w USA koncerny wydały 2 miliony dolarów na reklamy Facebooka i Instagrama, które pokazywały paliwa kopalne jako energię przyszłości. Inna kampania – sukces BP, ale także Chevrona, który ją wspierał – spowodowała zatrzymanie wprowadzenia podatku od emisji dwutlenku węgla w stanie Waszyngton. BP wydało milion dolarów na samą promocję na Facebooku.
ExxonMobil, Shell, Chevron, BP i Total wydają około 195 mln dolarów rocznie na lobbing – wynika z raportu. Jego twórcy są zdania, że firmy naftowe wprowadzają w błąd opinię publiczną, ponieważ jednocześnie sugerują, że popierają działania sprzyjające poprawie klimatu, tymczasem wykładają tak wielkie sumy na przeciwdziałanie im.
Koncerny naftowe mają również problem z rosnącą – zwłaszcza w Stanach – popularnością samochodów elektrycznych. Stacje benzynowe powoli wypychane są na peryferia dużych miast i nikną w oczach.
Has anyone tried to prosecute this kind of fossil fuel lobbying as a Crime against humanity? I know that academics have proposed it but not sure if it has been tried?https://t.co/6jXjn8GoDE
— Keith Hyams (@KeithDHyams) 22 marca 2019
Od raportu Edwarda Collinsa odcięły się Shell i Chevron, twierdząc, iż jednoznacznie popierają paryskie porozumienie klimatyczne i starają się wyjść naprzeciw potrzebom klienta a jednocześnie pogodzić to z troską o środowisko. Tymczasem raport oczernia je w oczach opinii publicznej. „Nie mamy za co przepraszać” – stwierdzili przedstawiciele koncernów.