Wczoraj Luizjana, dziś Georgia ogłosiły przełożenie prezydenckich prawyborów z powodu obaw przed szybkim rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Kampanie Joe Bidena i Berniego Sandersa już wcześniej w znacznej mierze przeniosły się do internetu.
O efektownych konwencjach i wielotysięcznych wiecach nikt nie myśli – rywalizujący politycy Demokratów „spotykają się” z sympatykami za pośrednictwem internetowych transmisji na żywo. Berniego Sandersa można oglądać nawet codziennie.
Bernie Sanders is doing fireside chats about coronavirus and drawing parallels between our lack of preparedness to how we’re also facing an impending climate deadline.
Joe Biden is wandering off camera, misremembering his record, and not mentioning coronavirus in campaign emails
— Walker Bragman (@WalkerBragman) March 15, 2020
Nie będzie za to można zgodnie z planem poprzeć go w demokratycznych prawyborach w Luizjanie i Georgii. Pierwszy ze stanów wydał wczoraj decyzję o przełożeniu głosowania na 20 czerwca, by chronić zdrowie wyborców i osób pracujących przy organizacji głosowania. Wcześniej, bo 19 maja, będą mogli zagłosować Demokraci z Georgii. Tam prawybory przełożono o nieco ponad dwa miesiące, na 19 maja. W tym terminie w stanie będą odbywać się również wybory lokalne, o ile nic im nie przeszkodzi.
Cztery kolejne stany (Ohio, Floryda, Illinois i Arizona), które zaplanowały prawybory na 17 marca, jak dotąd nie zamierzają ich przekładać. Prawie według planu odbędzie się również dzisiejsza debata Sanders-Biden: miała zostać przeprowadzona w Phoenix w Arizonie, odbędzie się w studiu telewizyjnym w Waszyngtonie bez udziału publiczności. Jak dotąd Joe Biden zgromadził 890 głosów elektorskich, Sanders – 736.