Site icon Portal informacyjny STRAJK

Koronawirus: Rosjanie w kwietniu nie będą pracować ani spłacać kredytów

Władimir Putin odwiedza szpital zakaźny w Kommunarce pod Moskwą

Rosjanie nie wrócą do pracy 3 kwietnia – dziś w orędziu Władimir Putin ogłosił, że niemal cały rozpoczęty właśnie miesiąc będzie wolny od pracy.

Prezydent Rosji po raz drugi zwrócił się w ten sposób do obywateli od momentu, gdy pandemia koronawirusa dotarła do jego kraju. Starał się uspokajać: przekonywał, że tydzień wolny od pracy, jaki właśnie dobiegał końca, pozwolił władzom regionalnym zdobyć czas na przygotowanie się do dalszej walki z chorobą. Z drugiej strony zaznaczał, że zagrożenie nie zniknęło. Dlatego do 30 kwietnia włącznie obywatelki i obywatele Rosji nie będą pracować, zachowując przy tym zwykłe wynagrodzenie. Putin ogłosił takie rozwiązanie na mocy przepisów konstytucji, które dają prezydentowi prawo do ustalania kierunków polityki wewnętrznej kraju. Pracować będą jedynie podmioty zajmujące się produkcją żywności i towarów pierwszej potrzeby oraz ich dostarczaniem do sklepów, same sklepy, placówki medyczne i apteki, zakłady z produkcją ciągłą, transport (na ograniczoną skalę), a także media.

Epidemia już ma negatywny wpływ na rosyjską gospodarkę: od lutego zaczął się spadek cen ropy, a rubel radykalnie stracił na wartości w stosunku do dolara i euro. Ekonomiści spodziewają się fali zwolnień z pracy. – Chociaż Michaił Miszustin [premier Rosji – przyp. MKF] groźnie obiecał karać za zwolnienia, nie ma realnych mechanizmów prawnych dla takich kar. Tylko w stanie wyjątkowym można wziąć wszystko pod kontrolę. W obecnych warunkach samoizolacji wszystko zależy od pracodawcy – komentuje Siergiej Smirnow, doktor ekonomii, w rozmowie z portalem Rosbałt.ru. Wydaje się, że w tym kontekście zapowiedź podwyższenia zasiłku dla bezrobotnych do poziomu federalnej płacy minimalnej, jaka padła w poprzednim orędziu Putina, miała uspokoić tych, którzy już stracili albo za chwilę stracą zatrudnienie. Inny krok, który ma pomóc tak biznesowi, jak obywatelom, to zawieszenie spłacania kredytów, wprowadzone od 1 kwietnia, tak dla osób prawnych, jak i fizycznych. W debacie publicznej zaczynają padać znacznie dalej idące sugestie: stojący na czele Federacji Niezależnych Związków Zawodowych Michaił Szmakow wezwał rząd, by poważnie rozważył możliwość znacjonalizowania przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla państwa i dla zachowania społecznej stabilności.

Tymczasem internet obiegają zdjęcia pustych rosyjskich metropolii: w Moskwie już od kilku dni obowiązuje zakaz wychodzenia z domów poza zakupami (w najbliższym sklepie), pomocą lekarską i spacerem z psem (100 m od domu). Osoby w wieku powyżej 65 lat nie mogą opuszczać miejsca zamieszkania w ogóle. Podobne obostrzenia wprowadził Petersburg oraz rejon podmoskiewski, gdzie zakaz zgromadzeń i zamknięcie kawiarni, placówek kultury czy centrów handlowych potrwa do 1 maja. Do końca tygodnia gubernatorzy stojący na czele poszczególnych podmiotów Federacji Rosyjskiej mają zdecydować, jakie szczegółowe kroki w walce z pandemią są konieczne na zarządzanych przez nich terytoriach. W Moskwie ogłoszono dziś wysokość mandatów za łamanie zarządzeń o samoizolacji: 4 tys. rubli (ok. 250 zł) za pierwszym razem i 5 tys. za następnymi.

Według oficjalnych danych z 2 kwietnia w Rosji zakażonych koronawirusem było 3548 osób, z czego blisko 600 w Moskwie. 30 osób zmarło, 225 wyzdrowiało. Władimir Nikiforow, główny epidemiolog Federalnej Agencji Medyczno-Biologicznej szacuje, że szczyt zachorowań nastąpi w przyszłym tygodniu, co oznaczałoby, że koniec epidemii nastąpi ok. 10-12 tygodni później.

Exit mobile version