Przy aplauzie większości deputowanych Parlament Europejski zadecydował o nałożeniu na Janusza Korwin-Mikkego kary pozbawienia miesięcznego wynagrodzenia oraz zawieszenia w prawach europosła. To efekt skandalicznych wypowiedzi lidera partii Wolność, który na początku marca zasugerował, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.
O ukaraniu Korwina poinformował przewodniczący PE Antonio Tajani. Deputowany z Polski został pozbawiony diet poselskich na okres 30 dni oraz zawieszony w działalności poselskiej na taki sam okres . Polityk nie będzie mógł również występować publicznie jako reprezentant zgromadzenia; zakaz, który obejmuje m.in. konferencje i fora międzynarodowe będzie obowiązywał przez rok. Parlament chce w ten sposób zakomunikować Korwinowi, że w zdecydowana większość jego członków odcina się od jego obrzydliwych poglądów i uważa go za persona non grata w Brukseli i Strasburgu.
Co takiego wywinął idol młodych wolnorynkowców znad Wisły? 1 marca, podczas debaty na temat konieczności wyrównania niesprawiedliwych dysproporcji w zarobkach pomiędzy kobietami a mężczyznami, Korwin wygłosił pełne kłamstw i chłopięcych wyobrażeń przemówienie. Stwierdził m.in. że kobiety powinny zarabiać mniej „bo są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne”.
Z wnioskiem o nałożenie kary na seksistę z Polski wystąpiła oficjalnie Europejska Partia Socjalistów. W sieci pojawiła się również petycja o usunięcie Korwina z PE. Podpisało ją dotychczas kilkaset tysięcy osób ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. Niestety Parlament Europejski nie przewiduje procedur umożliwiających odebranie mandatu deputowanemu.