Po ujawnieniu projektu restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej w Polsce zaczął narastać silny społeczny opór przeciwko tej skandalicznej propozycji. Okazało się nieprawdą, że Polacy są masowo za bezwarunkowym zakazem aborcji. Kościół nie dopuszcza jednak żadnej dyskusji.
W czasie niedzielnych mszy księża obowiązkowo odczytują wiernym stanowisko hierarchów Episkopatu Polski zawarte w komunikacie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Komunikat jest krótki ale zawiera kilka istotnych wskazówek, które, prawidłowo odczytywane, wskazują, że polski Kościół katolicki w sprawie aborcji jest nieprzejednaną, fanatyczną i totalitarną strukturą, gotową sięgać po wszelkie środki, by dopiąć swego. Główne zdanie komunikatu jest jasne: „w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie wyrażonym w ustawie z 7 stycznia 1993 roku, która w trzech przypadkach dopuszcza aborcję”. Czyli żadnych wyjątków i kompromisów, kobieta jest workiem na dziecko pozbawionym wszelkich praw. Ciekawsze są następne: „Prosimy parlamentarzystów i rządzących, aby podjęli inicjatywy ustawodawcze oraz uruchomili programy, które zapewniłyby konkretną pomoc dla rodziców dzieci chorych, niepełnosprawnych i poczętych w wyniku gwałtu”. Kościół wyraźnie daje do zrozumienia, że nie zamierza wydawać pieniędzy na pomoc dla dzieci porzuconych, chorych i niepełnosprawnych. Tym ma zając się państwo. I kolejne: „Wszystkich Polaków prosimy o modlitwę w intencji pełnej ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci zarówno w naszej Ojczyźnie, jak i poza jej granicami”. Oznacza to, że Kościół zamierza nie poprzestawać na ściganiu kobiet w Polsce za przerwanie ciąży, ale dążyć będzie do tego, by każdy, kto sprzyjać będzie aborcji, także poza granicami Polski, powinien być karany. To na razie tylko sugestia, by się modlić, ale intencje Episkopatu Polski są jasne.
Rzadko się zdarza, by instytucja, w założeniu odwołująca się do miłosierdzia, tak jasno i niedwuznacznie udowodniła na piśmie, ze jej dewizą jest okrucieństwo i represyjność.
P.S. W Warszawie o 14.00 przed Sejmem w Warszawie i w kilku innych miastach Polski odbędą się demonstracje protestu przeciwko proponowanej ustawie.