Katolicki fundamentalista i nacjonalistyczny kaznodzieja, zawzięty krytyk PiS „z prawa”, który zabłysnął podczas wyborów prezydenckich określając Polskę „kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym” będzie chyba musiał pochwalić rządzących.
Sportowe strzelnice
Konkretnie chce ją stworzyć ministerstwo sportu we współpracy z resortem obrony i MSW. Spiritus movens tej inicjatywy jest zaś, najprawdopodobniej poseł Stanisław Pięta, znany pogromca lewactwa, który widzi je w KOD, „Gazecie Wyborczej” i tygodniku „Polityka”. To w odpowiedzi na jego interpelację wiceminister sportu Jan Widera napisał: „Ministerstwo (…) rozważa stworzenie programu upowszechniającego strzelectwo sportowe w Polsce. Jednym z jego elementów miałaby być sieć tanich, ogólnodostępnych strzelnic sportowych”.
Sam Pięta jest, podobnie jak Braun, gorliwym wielbicielem strzelectwa.
– W każdej gminie powinna istnieć strzelnica umożliwiająca korzystanie z broni krótkiej i pneumatycznej, a w każdym powiecie z broni długiej – powiedział dziennikarzom gazety „Rzeczpospolitą”, która pisze o sprawie. Póki co ministerstwo nie podało jeszcze żadnych konkretów. Trwają prace koncepcyjne. Krążą jednak plotki, iż poseł Pięta może mieć kłopoty z przekonaniem do swojego pomysłu władz Prawa i Sprawiedliwości. Niemniej, wszystko okaże się wkrótce.
Donald Tusk chwalił się „Orlikami”. Czy Beata Szydło będzie mogła pochwalić się ogólnokrajową siecią strzelnic?