Posłowie klubu Kukiz’15 są coraz bliżej przeprowadzenia przez Sejm projektu pozwalającemu, by każdy z nas mógł mieć w domu pistolet lub rewolwer.
Nowelizację prawa o dostępie do broni kukizowcy zgłosili niemal rok temu. Ostatnio była procedowana przez komisję ustawodawczą. Uzyskała w niej pozytywną opinię.
Projekt zakłada, że dostęp do broni palnej będzie miał każdy. Nie wyłączając osób leczonych psychiatrycznie, czy uzależnionych od środków psychoaktywnych. Posłowie proponują, by dostęp do broni palnej był na żądanie obywatela. Bez badań psychologicznych lub psychiatrycznych.
Do tej pory, aby mieć w domu pistolet należało przeprowadzić badania psychologiczne i mieć pozytywnąa opinię z wywiadu środowiskowego, przeprowadzanego przez policję.
Teraz wystarczyłoby zaświadczenie od lekarza rodzinnego, a pozwolenie dostawałoby się nie od policji tylko od urzędnika samorządowego. Z biura starosty albo prezydenta miasta.
– Skandal. Polska stanie się Dzikim Zachodem – mowi „Wyborczej” gen. Roman Polko, były dowódca GROM i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Zdaniem twórcy CBŚ, Adama Rapackiego, brak weryfikacji psychologicznej spowoduje lawinę przestępstw z użyciem broni palnej.
Do policjantów i żołnierzy nie przemawiają argumenty posłów Kukiz’15, że „broń jest prawem przyrodzonym człowieka”, i że „to państwo musi udowodnić, że ktoś nie może broni posiadać” oraz, że testy psychologiczne tylko „nabijają kieszenie specjalistów”.
Projekt ustawy trafi pod obrady Sejmu już we wrześniu. Jeśli przejdzie, to zdaniem specjalistów czekają nas o wiele częstsze niż w USA obrazki o masakrach w szkołach, urzędach i innych miejscach publicznych. Zdaniem ekspertów przy masowym występowaniu broni palnej wśród naszych rodaków, obawy przed terrorem islamskim to tylko niewinny przestrach.