Najsłynniejszy fast-food jest oskarżany o to, że w latach 2009-2013 uniknął aż 1 mld euro podatku, wykorzystując lukę prawną w luksemburskim systemie podatkowym.
Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji, potwierdziła wczoraj, że Unia Europejska bada skargi, złożone na McDonald’s przez związki zawodowe. Z danych, zebranych przez związkowców, wynika, że firma wykorzystywała lukę prawną i transferowała środki do luksemburskiej spółki-córki, korzystającej z kolei z ogromnych ulg podatkowych, dotyczącej praw do własności intelektualnej. Spółka-córka, zatrudniająca zaledwie 13 osób, zarobiła w 2013 roku aż 834 mln euro – czyli średnio ponad 60 mln na jednego pracownika.
Jak twierdzi brytyjski „Guardian” podobne mechanizmy stosują dziesiątki największych koncernów. Luxemburg jest europejskim rajem podatkowym, w którym „ulgi” powstają na zlecenie korporacji. Z conajmniej 340 z nich państwo to zawierało tajne umowy, które wyciekły w zeszłym roku przy tzw. aferze LuxLeaks – m.in. Pepsi, Ikea czy Apple. Wiele spółek działa w tym kraju tylko teoretycznie, np. pod adresem Guillaume Kroll 5 w Luxemborgu zarejestrowanych jest aż 1600 firm, gdy tymczasem państwa, w których faktycznie prowadzona jest działalność oraz ich obywatele, tracą miliardy dolarów rocznie.
Rzeczniczka McDonald’s odmówiła komentarza w sprawie toczącego się śledztwa.