To już staje się powoli polską tradycją – być oburzonym na coś, czego się nie widziało. Tym razem Młodzież Wszechpolską wzburzył film „Pride” prezentowany w kwietniu na Uniwersytecie Łódzkim. Zdaniem Wszechpolaków uniwersytet „promuje nieobyczajność” oraz „ideologię gender”.
– Nie chodzi o to, czy ktoś był, czy nie był na filmie. Wystarczy spojrzeć na to, kto organizował warsztaty i pokaz, by wiedzieć, jakie idee były promowane – twierdzi jasnowidzący Adam Małecki, wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej.
Podczas zorganizowanych w ramach ogólnopolskiego Tygodnia Pracy Socjalnej przez Katedrę Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej, Stowarzyszenie „Fabryka Równości” oraz Studenckie Koło Naukowe Pracy Socjalnej „Social Force” odbyła się projekcja filmu ”Pride” („Dumni i wściekli”) z dyskusją m.in. na temat sytuacji grup mniejszościowych. Jak pisze gazeta.pl, studenci dzięki udziałowi w wydarzeniu mieli lepiej poznać i zrozumieć problemy osób doświadczających dyskryminacji z różnorakich powodów – ludzi odmiennego wyznania, o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej, niepełnosprawnych i ich rodziców, wychowanków domów dziecka, byłych narkomanów i trzeźwych alkoholików oraz bezdomnych.
Oparty na faktach film pokazuje, jak w 1984 r. nawiązuje się porozumienie i współpraca między strajkującymi górnikami w Walii a społecznością LGBT o poglądach marksistowskich. Staje się to głównie dzięki poznaniu i walce z własnymi uprzedzeniami i stereotypami.
To chyba ta zwycięska walka z uprzedzeniami wstrząsnęła Młodzieżą Wszechpolską. Wszechpolacy poinformowali o wydarzeniu zaprzyjaźnionego posła Kukiz’15 Tomasza Rzymkowskiego, który złożył interpelację w tej sprawie do ministra nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosława Gowina.
Poseł Rzymkowski, dociekliwy absolwent prawa na Wydziale Prawa Kanonicznego KUL, chce wiedzieć, „czy MNiSW finansowało powyższe wydarzenia ze środków budżetowych ministerstwa, a jeśli nie, to proszę o wskazanie, kto i na jakich warunkach sfinansował promocję genderyzmu i LGBT na publicznej uczelni wyższej? Czy ministerstwo uważa za stosowne wspieranie politycznych inicjatyw ideologów LGBT i gender na publicznych uczelniach wyższych takich jak Uniwersytet Łódzki?”
Rzymkowskiego zadowoli sama odpowiedź ministra i zapowiada, że nie będzie podejmował żadnych innych kroków.
Póki co minister Gowin milczy, ale Rzymkowski bryluje”w mediach. W wywiadzie dla Onet.pl mówi, że nie jest homofobem, dodaje jednak, że „Gender promuje zachowania społeczne, które obiektywnie, z punktu widzenia państwa nie są korzystne. (…) Są szkodliwe, bo kobieta z kobietą, mężczyzna z mężczyzną lub mężczyzna z mężczyzną i kozą nie dają dzieci. Takie są prawa biologii, a mamy niż demograficzny. I to, co powinno robić państwo, to wspierać działania sprzyjające większej dzietności.”
Na takie dictum możemy tylko odpowiedzieć „Kończ waść, wstydu oszczędź”