Ministerstwo wypowiedziało w piątek wieczorem porozumienia o współpracy z Klubem Generałów oraz Związkiem Żołnierzy Wojska Polskiego. Jako powód podało postkomunistyczny charakter obu organizacji.
Po piątkowej publikacji „Rzeczpospolitej”, która wytknęła partii rządzącej, że współpracuje z komunistycznymi wojskowymi – MON postanowił wypowiedzieć porozumienia. Solą w oku dziennikarzy „Rz” było m.in., że przedstawiciele ZŻWP pojawili się w Sztabie Generalnym na grudniowym spotkaniu świąteczno-noworocznym, miesiąc później zaś rozmawiali z szefem sztabu gen. Mieczysławem Gocułem m.in. o możliwościach zniesienia wprowadzonych przez Tomasza Siemoniaka utrudnień w chowaniu na Powązkach Wojskowych żołnierzy Polski Ludowej. Co gorsza, związkiem kieruje dawny planista stanu wojennego, gen. Franciszek Puchała, znany z krytycznych publikacji o działalności płk. Kuklińskiego.
Klub Generałów natomiast nie podoba się PiS dlatego, że w jego szeregach, teoretycznie otwartych dla wszystkich generałów, są w większości byli członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego – gen. Józef Użycki i gen. Józef Baryła, były wiceminister obrony gen. Zbigniew Nowak oraz naczelny prokurator wojskowy w stanie wojennym gen. Józef Szewczyk. Seniorem klubu jest były szef bezpieki wojskowej gen. Teodor Kufel.
Wiceminister obrony Bartosz Kownacki tak tłumaczył się dziennikarzom „Rz”: – Fakt posiadania przez MON porozumienia z organizacjami mógł umknąć w dużej liczbie spraw. Nie powinienem się wypowiadać w imieniu ministra Antoniego Macierewicza, ale podejrzewam, że ma takie samo stanowisko, jak ja, a porozumienia szybko zostaną zakończone.
Tak też się stało. Zostały wypowiedziane jeszcze w dniu publikacji. Teraz już z pewnością nie będzie ułatwień dotyczących pochówku na Powązkach, a komunistyczni wojskowi będą omijani przez oficjeli szerokim łukiem.
[crp]