Czyżby premier Mateusz Morawiecki swoją wiedzę o „żydowskich sprawcach Holocaustu” zaczerpnął od ojca? Tropem jest wywiad z posłem koła Wolni i Solidarni, który ukazał się na łamach „Kultury Liberalnej”. Kornel Morawiecki wypowiada w nim zdania, które powinny zakończyć jego przygodę z polityką.
Ojciec polskiego premiera w rozmowie z Łukaszem Pawłowskim i Filipem Rudnikiem wyraził przekonanie, że polscy Żydzi na początkowym etapie okupacji hitlerowskiej współpracowali z okupantem na polu denuncjowania członków swojej społeczności. „Niemcy nie wchodzili na strychy, żeby pałkami wyganiać te żydowskie dzieci, które nie chciały schodzić. Policja żydowska była tu głównym elementem” – powiedział Kornel Morawiecki, dodając tylko, że członkowie żydowskiej policji byli przez nazistów zastraszani.
Przypomnijmy, że Mateusz Morawiecki podczas lutowego spotkania z dziennikarzami w Monachium, odpowiadając na pytania izraelskiego reportera Ronena Bergmana, który zapytał czy po nowelizacji ustawy o IPN będzie mógł „legalnie” opowiedzieć historię swojej rodziny, której część zginęła, bo została wydana Gestapo przez Polaków, odpowiedział. „Oczywiście nie będą karane wypowiedzi, że byli polscy sprawcy, tak jak byli żydowscy, rosyjscy, ukraińscy, nie tylko niemieccy sprawcy”.
W dalszej części rozmowy Morawiecki senior zaprezentował równie ponure wynurzenia. Mówił między innymi o polskim wkładzie w europejską różnorodność, odmiennym od liberalno-demokratycznych wartości, dzięki któremu Stary Kontynent unika powrotu doktryny „narzuconej jedności”, która ojcu premiera kojarzy się z hasłem „ein Führer, ein Reich, ein Volk” i oznacza „śmierć”. Nawiązując do tematu zagłady Żydów powiedział również, że wyznawcy religii mojżeszowej sami „sami szli do getta, bo im powiedzieli, że tam będzie enklawa, że nie będą mieli z tymi wstrętnymi Polakami do czynienia”.
Morawiecki ma natomiast znakomite zdanie o postawie Polaków, którzy nie mieli nic wspólnego z Holocaustem, gdyż nie prowadzili zorganizowanej kolaboracji. Jego zdaniem całkowita wina spoczywa po stronie Niemców (nie nazistów), „To ich zbiorowa zbrodnicza wina. Oni byli sprawcami. Współsprawcami były te państwa i nacje, które w okresie wojny instytucjonalnie kolaborowały III Rzeszą. My, Polacy, podbici, poddani okrutnemu terrorowi ubranemu w okupacyjne prawa, nie poszliśmy na zorganizowaną współpracę” – stwierdził Kornel Morawiecki.