Site icon Portal informacyjny STRAJK

Muzeum Auschwitz idzie do prokuratury. „Znieważenie Pomnika Zagłady”

Piotr Rybak pod bramą obozu Auchwitz-Birkenau 27.01.2019

„Wystosujemy do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z organizacją nielegalnej manifestacji na terenie Pomnika Zagłady, a także ze znieważeniem Pomnika Zagłady” – zapowiedziała dyrekcja Muzeum Auschwitz

– Na teren Pomnika Pamięci weszła grupa uczestników rzekomo rozwiązanej demonstracji. Z publicznie dostępnej dokumentacji wynika, iż oficjalnie jej rozwiązanie służyło wyłącznie wprowadzeniu w błąd przedstawicieli muzeum – powiedział cytowany przez krakowską „Wyborczą” Bartosz Bartyzel, rzecznik obiektu. – Już na terenie muzeum grupa kontynuowała manifestację bez wymaganych pozwoleń. Obecni na terenie funkcjonariusze policji nie zareagowali – dodał.

Marsz narodowców, krzyczących o „żydowskich najeźdźcach” podczas 74. rocznicy wyzwolenia obozu jest teraz niczym gorący kartofel. Przerzuca się nim policja, magistrat, prezydent miasta.

Piotr Rybak i jego koledzy uzyskali zgodę prezydenta Oświęcimia na organizację zgromadzenia. Według magistratu marsz narodowców zakończył się o 11.20. Ale to nie tak. Antysemicka demonstracja – już bez żadnych zezwoleń – kontynuowana była na terenie muzeum Auschwitz. Ten fakt zdążył odnotować już cały świat, zdjęcia Piotra Rybaka spod bramy z napisem „Arbeit macht Frei” puścił w obieg Reuters.

Do „GW” zgłosił się jeden z fotoreporterów z Krakowa, który dotarł na teren muzeum równo z ekipą Rybaka: – Mnie zatrzymała ochrona, twierdząc, że dyrekcja zabroniła wpuszczać prasy, choć w tym czasie wpuszczali narodowców – powiedział dziennikarzom. Później dyrekcja przyznała się, że po wkroczeniu antysemickiego pochodu rzeczywiście wprowadziła czasowy zakaz wstępu, aby nie eskalować potencjalnego konfliktu.

Teraz nagrania z tego, co działo się na terenie muzeum, zostały przekazane przez KGP do prokuratury, choć jeszcze w poniedziałek zarówno wojewoda, jak i rzecznik KGP Mariusz Ciarka bagatelizowali problem, twierdząc, że skoro nie było pozwolenia na demonstrowanie stricte na terenie obozu, to wszystko powinno być w porządku. Złożenie doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa zapowiedział także Radosław Sikorski.

Piotr Rybak zapowiadał m.in., że za rok – w 75. rocznicę wyzwolenia Auschwitz, nacjonalistów przyjdzie tam „dwa razy więcej”.

Exit mobile version