Po akcjach strajkowych konduktorów z południowej Anglii i personelu obsługującego połączenia z kontynentem, teraz przyszedł czas na północną część Wielkiej Brytanii. Trzy strajki w ciągu najbliższych dwóch tygodni zapowiedzieli pracownicy spółki kolejowej Virgin Trains.
Mieszkańców północnej części Zjednoczonego Królestwa jeszcze w sierpniu czekają kolejne problemy transportowe. Związek zawodowy pracowników transportu (RMT) ogłosił, że decyzją pracowników, którzy wzięli udział w referendum strajkowym, pracownicy linii Virgin Trains przerwą pracę na 24 godzin w dniach 19-20.08, 26-27.08 oraz 29-30.08. Informacja oznacza, że nie odbędzie się część zaplanowanych kursów na kluczowych trasach, m.in. z Londynu do Leeds, Yorku i Edynburga.
Kierownictwo spółki uspokaja pasażerów, że realizacja rozkładu nie jest zagrożona. – Przygotowywaliśmy się na taką sytuacją od dłuższego czasu i mogą być państwo pewni, że wszystkie połączenia odbędą się bez zakłóceń – powiedział dla portalu telegraph.uk, David Horne, dyrektor zarządzający Virgin Trains. Brytyjczyków to jednak nie przekonuje, gdyż w podobnym tonie wypowiadali się menedżerowie dwóch innych przewoźników – Southern i Eurostar, których pracownicy strajkowali w sierpniu. Mimo zapewnień o płynności ruchu, z peronów nie odjechało wiele pociągów.
Pracownicy Virgin Trains zdecydowali się na strajk, gdyż kierownictwo spółki próbuje przeforsować projekt restrukturyzacji, zakładający redukcje etatów i obniżenie standardów zatrudnienia. Związkowcy z RMT akcentują, że postawa władz przedsiębiorstwa jest skandaliczna. „Firma ignoruje standardy negocjacyjne obowiązujące w przypadku sporów zbiorowych, prowadząc jednocześnie kampanie propagandową wymierzoną w postulaty pracowników” – czytamy w oświadczeniu centrali.
Od początku sierpnia w Wielkiej Brytanii akcje strajkowe przeprowadzili już pracownicy Southern, którzy domagali się zachowania dotychczasowych warunków pracy konduktorów oraz załoga linii Eurostar. W najbliższym czasie pracę mogą przerwać również zatrudnieni w Gatwick Express, Great Northerh and Thameslink oraz ponownie Eurostar.
Sieć kolejowa w Zjednoczonym Królestwie od czasu neoliberalnych reform z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia jest własnością prywatnych spółek. Obecnie na rynku transportowym działa ok. dwudziestu podmiotów realizujących połączenia w Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.