Site icon Portal informacyjny STRAJK

Nadchodzą, nadchodzą nacjonaliści

fot. własne strajk.eu

Podkowa Leśna była dziś świadkiem niewielkiej, ale hałaśliwej demonstracji polskich nacjonalistów skierowanej przeciwko imigrantom.

Fot. własne strajk.eu

Organizatorem demonstracji był Obóz Narodowo Radykalny, oddział z Pruszkowa. Jej istotą był protest przeciwko imigrantom, których część jest kierowana i przebywa w ośrodku dla cudzoziemców w położonym w jednej z dzielnic Podkowy – Dębaku. Patrioci spod mieczyka Chrobrego wybrali jednak miejsce zbiórki na centralnej ulicy miasteczka pod wezwaniem Jana Pawła II, skąd przeszli pod siedzibę władz Podkowy Leśnej.

 

Burmistrz Podkowy Leśnej, Artur Tusiński,  zakazał demonstracji.

– Organizacja, która głosi hasła faszystowskie, twierdząc jednocześnie, że stoi w obronie demokracji powinna podlegać odpowiedzialności karnej i na demonstrację w takim duchu nie chcemy pozwolić – powiedział lokalnemu portalowi grodzisknews.pl Artur Tusiński. Podkreślał także w swoich wypowiedziach, że w Podkowie mieszkają ludzie różnych wyznań, jest kilkadziesiąt mieszanych małżeństw, których dzieci uczęszczają do miejscowej szkoły, zasadna jest więc obawa mieszkańców, że może dojść do zakłócenia porządku publicznego.

Narodowcy odwołali się jednak do sądu, który decyzję burmistrza uchyli i nic już nie stało na przeszkodzie, by nacjonaliści mogli swobodnie wzywać do nienawiści rasowej, etnicznej i religijnej.

Młodzi patrioci przed rozpoczęciem demonstracji raczyli się bezbarwnym płynem z butelek przypominających opakowania od mocnych alkoholi. Musiała to być woda lub sok brzozowy, ponieważ jest absolutnie niemożliwe, by prawdziwi polscy patrioci truli siebie czyli zdrową, narodową tkankę prosta wódką. Część piła płyny z owoców czerwonych z butelek po wiśniówce. Musiały to być zdrowe napoje, bo nastrój narodowców poprawiał się z minuty na minutę.

Demonstracja ruszyła punktualnie i przeszła kilkaset metrów do wyznaczonego celu. Patriotyczna młodzież wznosiła okrzyki: „Płaczą Niemcy, płacze Francja – tak się kończy tolerancja”, „Imigrantów tu nie chcemy, Wielką Polskę budujemy”, koło miejscowego kościoła oczywiście „Bóg, honor i Ojczyzna”, a „Chcemy repatrianta zamiast imigranta”, „Polska Węgry wspólna sprawa, my nie chcemy tu Araba”, także „Podkowa przeciwko imigrantom” i groźbę lub obietnicę: „Nadchodzą, nadchodzą nacjonaliści”.

Przemówienia wygłaszane przez przez nacjonalistów nie odbiegały w niczym od wszystkich argumentów zazwyczaj przez nich przywoływanych ze sztandarowym: jak wam zgwałcą córkę, to będziecie żałować, że nas nie popieraliście”.

– Piękne słowa, kurwa – wzruszył się właściciel butelki.

<style=”line-height: 1.5;”>[alert type=”success” title=”Na koniec mała refleksja. „]Przeciwko około 60-80 demonstrujących, inteligencka Podkowa Leśna wystawiła trzy dorosłe osoby i jedno dziecko z karteczkami sporządzonymi na domowej drukarce o tolerancji, miłości i przykazaniach bożych. Ubliżano im, wyśmiewano ich ale stały bez ruchu. W tym samym czasie w stolicy maszerowało na demonstracji KOD 10 tysięcy ludzi. Gdyby choć pięć procent z nich pofatygowało się do Podkowy Leśnej i stanęło naprzeciwko ksenofobicznych nacjonalistów, ci może nie byliby tak pewni, że cała Polska podziela ich nienawiść etniczną. Cóż, jednak organizatorzy KOD dbają przede wszystkim o oglądalność w telewizji.[/alert]

Materiały własne Portalu STRAJK.

[crp]
Exit mobile version