W Radomiu pijany 31-latek obraża trzech Hindusów i rzuca w nich jogurtem. W Warszawie mający 2 promile 41-latek grozi pistoletem gazowym i wyzywa od „żółtków” Wietnamczyka.
Rano informowaliśmy o pobiciu w Częstochowie młodego Ukraińca. Okazało się, że to dopiero początek wczorajszych rasistowskich i narodowościowych ekscesów.
W radomskim sklepie trzech obywateli Republiki Indii zostało zaatakowanych przez nietrzeźwego 31-latka z Chorzowa. Zostali wyzwani w sposób wulgarny, a w ich kierunku poleciał jogurt. Nikt nie odniósł obrażeń ciała. Agresywnego 31-latka zatrzymała ochrona sklepu. Policjanci przebadali go alkomatem i okazało się, że ma prawie 2 promile w wydychanym powietrzu. Przewieziono go do policyjnego aresztu. Przesłuchanie odbędzie się, gdy wytrzeźwieje.
– Mężczyzna kierował do nich wulgarne słowa. Następnie rzucił w jednego z cudzoziemców jogurtem, który rozprysnął się i pobrudził mu ubranie – powiedziała Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Zarzuty, które usłyszy chorzowianin, mogą go na trzy lata wyłączyć z przebywania na wolności.
Również wczoraj wieczorem, w Warszawie, równie nietrzeźwy 41-letni mężczyzna podszedł do obywatela Wietnamu i przystawił mu pistolet do głowy. Następnie używając wulgaryzmów zażądał, by opuścił Polskę.
50-letni Wietnamczyk wracał z zakupami z Hali Mirowskiej. Na ul. Elektoralnej natknął się na napastnika.
– Sprawca wyciągnął z saszetki pistolet i przystawił Wietnamczykowi do głowy. Używając wulgaryzmów dał do zrozumienia pokrzywdzonemu, że nie jest mile widzialny w naszym kraju i powinien opuścić Polskę – mówi Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.
Widać zatem, że policja została powiadomiona i odniosła sukces, bo 41-letniego Rafała N. zatrzymała. We krwi miał prawie 2 promile alkoholu.
– Mężczyzna miał przy sobie nóż oraz pistolet gazowy, którym groził swojej ofierze, a na który, jak się okazało, nie miał pozwolenia. Trafił do policyjnej celi. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ, w prowadzonym na tle narodowościowym śledztwie, Rafał N. usłyszał już zarzut stosowania przemocy i groźby bezprawnej oraz nielegalnego posiadania broni i amunicji – kontynuuje Robert Szumiata.
Rafał N. wyraził skruchę i tłumaczył się w śledztwie problemami osobistymi. A te miał. Był wielokrotnie zatrzymywany za znęcanie się nad żoną.
Za atak na Wietnamczyka z użyciem pistoletu i noża grozi mu do 8 lat więzienia.
Psychologowie i psychiatrzy wiedzą, że dzięki psychostymulantom takim jak alkohol ludzie są zdolni do najdziwniejszych rzeczy. Jednak wszystkie one są w jakimś stopniu związane z tym co siedzi w świadomości lub podświadomości osoby będącej pod wpływem. Opisywane wydarzenia pokazują, że sączone przez prawicę ksenofobia i rasizm głęboko zapadają w jaźń coraz większej liczby Polaków.