“Rzeczpospolita” alarmuje, że w Polsce nasiliła się działalność przemytników ludzi. Od stycznia do września 2016 zatrzymano prawie 6 tysięcy migrantów nielegalnie przekraczających polską granicę.
Część z nich z pewnością zapłaciła wcześniej gangom, zajmującym się przerzucaniem uchodźców (głównie z Syrii i Czeczenii) na zachód. Szlaki przemytników w ciągu roku przeniosły się ze wschodu na południe – jak informuje Straż Graniczna. Jednak nadal najwięcej nielegalnych imigrantów przedostaje się do Polski od strony Ukrainy. Po przekroczeniu zielonej granicy, przemytnicy czekają z samochodami, którymi przewożą uchodźców dalej – bywa, że z przesiadkami – najpierw jadą w głąb kraju, potem zwykle w kierunku Niemiec.
Szacuje się, że w 2015 gangi zajmujące się szmuglowaniem ludzi zarobiły około 5 miliardów dolarów na przewożeniu ludzi z (najczęściej) Bliskiego Wschodu na zachód Europy. Polska Straż Graniczna stoi na stanowisku, że przemyt nie ustanie, a dochody przemytników w 2017 jeszcze się zwiększą.
Polscy przemytnicy biorą zwykle od 500 do 700 euro za osobę. Tyle brał gang rozbity niedawno przez Śląską Straż Graniczną. Na czele stało małżeństwo polsko-syryjskie, które przerzuciło przez Polskę około setki osób.