Około 110 tysięcy osób skorzystało z bezpłatnej opieki medycznej nie mając do tego prawa. Teraz ściągać ich będą komornicy.
Koszt okazanych tym osobom usług przekroczył 73 miliony złotych. To znaczna kwota i zrozumiała jest chęć NFZ, by te pieniądze odzyskać. Problem w tym, że po pierwsze pieniądze na leczenie nieubezpieczonych ma zapewnione w budżecie, po drugie ci, którzy nie płacą za leczenie robią tak z powodu swojej trudnej sytuacji materialnej lub społecznej.
Nieubezpieczeni są na przykład zatrudnieni na umowie śmieciowej, bezdomni, wykluczeni i długotrwale bezrobotni, którzy zrezygnowali z rejestrowania się w rzędach pracy. Niektóre źródła oceniają liczbę nieubezpieczonych na milion osób.
Łaskawą decyzją NFZ komornicy nie będą ścigać osób, którym okazanie nieuprawnionej pomocy medycznej kosztowało Fundusz mniej niż 100 zł. Ale od tej sumy, nie ma zmiłuj, będą bezlitośni.
Eksperci wskazują, że często samo wyjaśnianie, czy pacjent miał prawo do bezpłatnej opieki medycznej będzie więcej kosztować niż suma zadłużenia. Poza tym PiS w kampanii wyborczej zapowiadało, że skończy z fikcją ścigania za skorzystanie z usług medycznych bez wymaganego do tego prawa.
Prezydent Duda podpisał w październiku 2015 r. ustawę, która przewiduje, że NFZ otrzyma 320 mln złotych rocznie na koszty świadczeń udzielonych nieubezpieczonym. Jak widać, ustawa sobie, a nasyłanie komorników sobie.
W najbliższych miesiącach można spodziewać się w mediach wysypu dramatycznych reportaży, jak komornik ściąga pieniądze z ludzi, którzy i tak są zbyt biedni, by korzystać z pełni praw przysługującym obywatelom RP.
[crp]