Do 1 listopada niemieckie władze utrzymają kontrole na swoich granicach – informuje szef niemieckiego MSW. Przywrócono je 13 września, po deklaracji kanclerz Angeli Merkel, że Niemcy przyjmą bez zbędnych formalności wszystkich potrzebujących pomocy.
Jak podaje w swoim internetowym wydaniu tygodnik „Der Spiegel”, o zamiarach przedłużenia kontroli granic minister spraw wewnętrznych Niemiec, Thomas de Maiziere, poinformował unijnego komisarza Dimitrisa Awramopulosa.
Resort uzasadnia to koniecznością zagwarantowania bezpieczeństwa i porządku oraz potrzebą dalszej kontroli nad napływającym strumieniem uchodźców.
Jest to jednak również sposób wywierania presji na inne państwa Unii Europejskiej, by bardziej zaangażowały się w rozwiązywanie problemów uchodźców. Bezpośrednią przyczyną wprowadzenia kontroli była rosnąca lawinowo od początku września liczba uchodźców. Dotychczasowe ograniczenia okazały się nieskuteczne. Każdego dnia przez granicę niemiecką, w sposób nielegalny, przedostaje się kilka tysięcy osób.
Kontrole mają się koncentrować – tak jak dotychczas – głównie na granicy z Austrią.