Pocałunek śmierci? Nie w tej partii. Dwa dni przed wyborami szefa Nowoczesnej, Ryszard Petru otrzymał poważny głos poparcia. Powodzenia na Twitterze życzy mu sam Guy Verhofstadt, szef frakcji liberałów w Parlamencie Europejskim, od kilku dni znany jako bohater afery Paradise Papers.
„Powodzenia Ryszardzie Petru w twoich wysiłkach na rzecz jednoczenia opozycji przeciwko działaniom Prawa i Sprawiedliwości w sprawie manipulacji przy prawie wyborczym” – napisał naTwitterze, Guy Verhofstadt, który w środowisku europejskich liberałów jest niekwestionowanym autorytetem. To tak jakby wyrazy poparcia dla Adriana Zandberga wysłał Bernie Sanders. Afera z wyprowadzaniem zysków na Bermudy nie zaszkodzi zapewne belgijskiemu politykowi, a już na pewno nie położy się cieniem na jego postrzeganiu wśród polskich wyznawców wolnego rynku. Dlatego też szanse Ryszarda Petru w boju o fotel szefa Nowoczesnej, który rozstrzygnie się w najbliższą sobotę, znacząco wzrosły.
Good luck @RyszardPetru in your effort to unite the opposition against PiS manipulation of electoral law #Warszawa #ZjednoczonaOpozycja
— Guy Verhofstadt (@guyverhofstadt) 23 listopada 2017
Przypomnijmy, że dwa dni temu nazwisko Verhofstadta pojawiło się w kontekście afery Paradise Papers. Okazało się, że kompania żeglugowa Exmar Group, której dyrektorem był Verhofstadt w latach 2010-2016, rozliczała swoje zyski na Bermudach, płacąc w ten sposób wielokrotnie zaniżone stawki podatkowe. Szwindel odbywał się za pośrednictwem założonej w 1997 roku spółki-córki Exmar Offshore, która oficjalnie dostarczała głównemu podmiotowi usługi energetyczne. Exmar Group płaciła jednak skrajnie zawyżone stawki, dzięki czemu latami nie wykazywała zysków i nie musiała rozliczać się z żadnego dochodu.
Główni rywale Ryszarda Petru – Katarzyna Lubnauer i Piotr Misiło jak na razie nie odnieśli się do poparcia wyrażonego dla obecnego przewodniczącego przez oszusta podatkowego.