Jeden z najważniejszych dolnośląskich działaczy skrajnej prawicy ma kolejne kłopoty. Ledwo zdążył opuścić zakład karny, a już prokuratura przyjęła dwa zawiadomienia w jego sprawie. Jeśli wszystko dobrze się skończy, antysemita znów spędzi kilka miesięcy w więzieniu.
Piotr Rybak swoją działalność polityczność koncentruje wokół krzewienie nienawiści do osób wyznania mojżeszowego, oraz tych, którym ekstremista takie wyznanie przypisuje. Podczas swoich wystąpień ogłosił już wojnę z „okupantem Polski”, zapowiedział odbicie ojczyzny z rąk „zdrajców” oraz wyraził żal, że prezydent Andrzej Duda jest „prożydowski i proukraiński”. Oberwało się również Pierwszej Damie. Agatę Dudę w jednym z nagrań nazwał „żydówą”. I właśnie ten wybryk sprawił, że wymiar sprawiedliwości postanowił zmienić formę obywania kary za spalenie kukły Żyda – z dozoru elektronicznego na odsiadkę w zakładzie karnym o charakterze zamkniętym. Decyzja ta zapadła w listopadzie ubiegłego roku. 5 stycznia antysemita opuścił więzienie w Strzelinie i został przewieziony do domu To jednak nie koniec jego kłopotów.
Temat tego ponurego osobnika powrócił, kiedy ów przebywał w więzieniu, za sprawą jednego z czytelników „Gazety Wyborczej”, który przejeżdżając przez dolnośląską wieś Cesarzowice zobaczył baner reklamowy jednego z hoteli. „Dom Polski – zakaz wstępu Żydom, komuchom oraz wszystkim złodziejom i zdrajcom Polski” – takie hasło biło z perspektywy drogi. – Wynajmowaliśmy dom w Cesarzowicach kilka numerów dalej. Zdjęcie zrobiłem przejeżdżając. Jedyny kontakt, jaki miałem, to z jednym z mieszkańców. Zapytałem go o co chodzi. Odpowiedział „A daj pan spokój… a w pokojach sami Ukraińcy z budowy z Wrocławia” – powiedział w rozmowie z Gazeta.pl Sebastian Karbowiak.
Taki baner wisi na bramie hotelu pod nazwą „Dom Polski” w miejscowości Cesarzowice, województwo dolnośląskie (zdjęcie: Sebastian Karbowiak).
Czy @BeataSzydlo nadal uważa, że „Polska jest wolna od rasizmu i antysemityzmu”? pic.twitter.com/k2OmWnufQW— Aneta Mościcka (@aneta_moscicka) 21 listopada 2017
Doniesienie do prokuratury w tej sprawie złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Ze strony tej organizacji dowiadujemy się, że śledczy rozpatrzą również wniosek w sprawie wypowiedzi na temat Pierwszej Damy. Rybak nie został bowiem za to skazany, a jedynie zaostrzono mu karę za inny występek. Teraz za każdy z pozostałych wybryków grozić mu będzie kara do dwóch lat pozbawienia wolności.