Site icon Portal informacyjny STRAJK

Polska – kraj niskich kosztów pracy

Podatki koszty pracy są w Polsce bardzo niskie. Podobnie jak płace. To z tego powodu, choć nie tylko, nasz kraj jest wciąż tak nieprzyjaznym miejscem do życia.

Europejski Urząd Statystyczny przedstawił raport na temat kosztów pracy w Unii Europejskiej[1]. Potwierdza on, że koszty pracy w Polsce należą do najniższych w UE.

W 2015 r. godzinne koszty pracy (nie licząc rolnictwa i administracji) w UE wynosiły średnio 25,0 euro. Najwyższe koszty pracy w zeszłym roku były w Danii – 41,3 euro za godzinę pracy, w Belgii – 39,1, w Szwecji – 37,4, w Luksemburgu – 36,2, we Francji – 35,1 oraz w Holandii – 34,1. Najniższe koszty pracy były w Bułgarii – 4,1 euro, w Rumunii – 5,0 na Litwie – 6,8, na Łotwie – 7,1, na Węgrzech – 7,5 oraz w Polsce – 8,6. Innymi słowy godzinowe koszty pracy w Polscy w zeszłym roku były prawie trzykrotnie niższe niż wynosi średnia unijna i blisko pięć razy niższe niż w Danii!

Dane Eurostatu pokazują też, że różnice między Polską i bogatymi krajami UE nie tylko nie maleją, ale wręcz rosną. Od 2008 roku koszty pracy w Polsce wzrosły zaledwie o 1 euro, tymczasem w całej UE o 3,5 euro, w Niemczech – o 4,3 euro, w Szwecji – o 5,8 euro, w Austrii – o 6,0 euro, w Belgii – o 6,2 euro, a w Danii aż o 6,7 euro.

Tak olbrzymie różnice trudno pojąć, biorąc pod uwagę fakt, że polski Produkt Krajowy Brutto stanowi już 68 proc. średniej unijnej i 54 proc. PKB duńskiego[2]. Warto też podkreślić, że polska gospodarka rośnie szybciej niż większość krajów UE. Jeszcze w 2010 roku polskie PKB stanowiło 62 proc. średniej unijnej i 49 proc. PKB duńskiego. Innymi słowy maleje różnica między poziomem bogactwa Polski i rozwiniętych krajów UE, ale wzrost gospodarczy nie przekłada się na zmiany w kosztach pracy.

W tym kontekście warto też zwrócić uwagę, że również udział płac w PKB należy w Polsce do najniższych w UE. Według danych Eurostatu w 2014 roku wynosił on 37,4 proc. przy średniej unijnej 47,6 proc.[3]. Poniżej Polski usytuowała się tylko Grecja i Rumunia. Również tutaj w ostatnich latach pogorszyła się sytuacja, gdyż jeszcze w 2008 roku udział płac w PKB w Polsce wynosił 38,5 proc. W tym samym czasie w UE nastąpił nieznaczny wzrost udziału wynagrodzeń w PKB – o 0,3 pkt proc. Również na tym polu różnica między Polską i najbardziej rozwiniętymi krajami Unii jest gigantyczna. W 2014 roku wynagrodzenia stanowiły aż 52,8 proc. PKB we Francji, 52,3 proc. w Danii, 51,0 proc. w Belgii. Jeszcze wyższy udział płac jest w stawianej przez niektórych liberałów za wzór Szwajcarii – aż 59,4 proc.

Wbrew dominującemu w największych mediach przekazowi, również podatki w Polsce należą do najniższych w Unii Europejskiej, co szczególnie dotyczy podatków dochodowych. Zgodnie z danymi Eurostatu w 2014 roku podatki (wraz z ubezpieczeniami społecznymi) w Unii Europejskiej stanowiły 40,0 proc. PKB[4]. Najwyższe obciążenia fiskalne były w Danii, gdzie wynosiły one 50,8 proc. PKB oraz w Belgii i we Francji – po 47,9 proc. Wysoki poziom fiskalizmu jest też w innych najbardziej rozwiniętych krajach UE – Austrii, Holandii, Niemczech czy Luksemburgu. Najniższe podatki w 2014 roku były w dwóch najbiedniejszych państwach UE – w Rumunii – 27,7 proc. i w Bułgarii – 27,8 proc. Znacznie niższe podatki niż w większości krajów Unii Europejskiej były też w Polsce, gdzie w 2014 roku wynosiły one 33,0 proc. PKB, czyli o 7,0 pkt proc. mniej niż wynosi średnia unijna. Raport Eurostatu pokazuje też, że w ciągu ostatnich lat podatki w UE nieznacznie wzrosły – w 2008 roku w UE stanowiły one 39,2 proc. PKB. Tymczasem w Polsce 8 lat temu podatki wraz ze składkami stanowiły 35,2 proc. PKB, czyli nastąpił ich spadek aż o 2,2 pkt proc.

Dane Eurostatu jednoznacznie falsyfikują tezę, zgodnie z którą wysoki poziom fiskalizmu przekłada się na wysoki poziom bezrobocia i szarej strefy. Stopa bezrobocia w Niemczech, Danii czy Holandii należy do najniższych w Unii. Również skala szarej strefy jest najmniejsza w krajach o najwyższym poziomie opodatkowania. Znacznie gorzej na obydwu tych obszarach wyglądają państwa o najniższych podatkach na czele z Bułgarią i Rumunią.

Eurostat pokazał też, że w Polsce wyjątkowo niskie są podatki od dochodu. W 2014 roku w UE podatki od dochodu i majątku średnio wynosiły 12,8 proc. PKB. Najwyższe podatki tego rodzaju były w Danii – 33,4 proc. i w Szwecji – 17,9 proc. W Polsce stanowiły one zaledwie 6,9 proc. PKB. Oczywiście dotyczy to głównie najlepiej zarabiających podatników i firm. Podatki w Polsce są bowiem nie tylko niskie, ale też bardzo mało progresywne. Mamy bardzo niską górną stawkę podatku PIT, wiele ulg i zwolnień dla krezusów, a zarazem bardzo niską kwotę wolną od podatku.

Składki na ubezpieczenia społeczne i podatki od produkcji i importu znacząco nie różniły się od średniej unijnej, chociaż też były od niej nieznacznie niższe. W 2014 roku podatki od produkcji i importu wyniosły w całej UE średnio 13,6 proc. PKB, a w Polsce 12,9 proc. Składki na ubezpieczenia społeczne wyniosły w UE 13,4 proc. PKB, a w Polsce 13,2 proc.

W Polsce wynagrodzenia, podatki i koszty pracy wciąż należą do bardzo niskich. Ofiarami tej polityki są pracownicy – Polska należy do krajów, w których stosunkowo wysoki odsetek pracujących jest zagrożonych ubóstwem. Jednocześnie niskie koszty pracy wcale nie przekładają się na niską stopę bezrobocia czy ograniczenie szarej strefy. Zarazem jesteśmy krajem o bardzo niskich wydatkach na służbę zdrowia, walkę z bezrobociem czy politykę rodzinną. Nie da się zmienić tej sytuacji bez zwiększenia płac, a zarazem podniesienia obciążeń fiskalnych. Pora na zmianę paradygmatu. Czas na wyższe wynagrodzenia i wzrost podatków dla biznesu.

[1] http://ec.europa.eu/eurostat/documents/2995521/7224742/3-01042016-AP-EN.pdf/453419da-91a5-4529-b6fd-708c2a47dc7f

[2] http://ec.europa.eu/eurostat/tgm/table.do?tab=table&init=1&language=en&pcode=tec00114&plugin=1

[3] http://ec.europa.eu/eurostat/tgm/table.do?tab=table&init=1&language=en&pcode=tec00013&plugin=1

[4] http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Tax_revenue_statistics.

Exit mobile version