Odbyła się pierwsza rozprawa grupy aktywistów prozwierzęcych, którzy w lutym 2017 weszli na Międzynarodowe Targi Poznańskie i zachęcali do demonstracji przeciwko myśliwym.
Grupa aktywistów związanych .in. z „Vivą!” weszła legalnie, z biletami, na Targi Knieje, dedykowane myśliwym. Część została przed budynkiem, gdzie rozstawili swoją pikietę. Sześć dziewczyn, które weszły do środka, usiłowało wejść na scenę, po której przeszły już modelki, prezentując modę myśliwską. Działaczki były ubrane w koszulki z napisami „Krwawe hobby stop” i „Las to nie firma” oraz w maski zwierząt.
Jak twierdzą, chciały tylko przejść się po scenie, prezentując koszulki i zaprosić do pokojowej demonstracji na zewnątrz, jednak nie zdążyły tego zrobić, ponieważ wkroczyła ochrona. Jedną z dziewczyn skuto kajdankami, wszystkie skarżyły się na brutalność i nieadekwatność działań ochroniarzy. Twierdzą, że ochrona „narobiła więcej zamieszania” niż sami aktywiści szkody klientom targów.
Grupa usłyszała zarzut zakłócania porządku, część zdecydowała się wpłacić już grzywny. Pierwsza rozprawa trzech aktywistek ze sceny” już się odbyła. Kolejna – 16 sierpnia.
– Represje wymierzone w aktywistów są częścią taktyki zmierzającej do zastraszenia osób skupionych wokół oddolnych inicjatyw społecznych – skomentowali przedstawiciele grupy Poznaniacy Przeciwko Myśliwym.