Site icon Portal informacyjny STRAJK

Pracownicy sądów chcą 1000 zł podwyżek. Pójdą na zwolnienia

Sąd Okręgowy w Warszawie /wikipedia commons

Od najbliższego poniedziałku 10 grudnia zamierzają pójść w ślady protestujących policjantów – czyli na zwolnienia. Formalnie wielu pracowników sądu jest zrzeszonych w Związku Zawodowym Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP, ale akcję planują nieoficjalnie.

Iwona Idzikowska-Nałęcz, szefowa związku zawodowego, twierdzi, że dotarły do niej informacje o akcji protestacyjnej – z mediów społecznościowych, związek nie namawia oficjalnie do żadnych działań mogących sparaliżować pracę sądów. Jednocześnie jednak przyznaje, że problem istnieje: – Sytuacja finansowa naszych rodzin i naszych dzieci musi ulec zmianie.
Prócz tego zauważa, że za rządów PO-PSL, politycy partii, które dziś są u władzy, aktywnie włączały się w walkę o wyższe wynagrodzenia pracowników sądów, ale „od kiedy są u władzy, jakby zapomnieli”.

Przewodnicząca MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa Edyta Odyjas również odcina się od namawiania pracowników do brania masowych zwolnień. Jednak, podobnie jak Idzikowska-Nałęcz, mówi: – Pracownicy są bardzo niezadowoleni. Wielu z nich odchodzi. W ostatnich 3 latach umowy rozwiązało 17 tys. osób. W 2017 r i w połowie 2018 r – 3 tys. ludzi.

W ubiegłym roku 13 listopada odbył się protest tej samej grupy zawodowej pod siedzibą KPRM, wielu pracowników honorowo oddało krew. W tym roku akcja miałaby odbyć się w dniach 10-21 grudnia.

– Potwierdzam, że mamy taki plan. Oczywiście wszystko nieoficjalnie. Ale sędziowie już wiedzą, że nie będzie miał kto protokołować. No, może poza kierowniczkami sekretariatów. W sądach będą problemy – zapowiada anonimowe źródło portalu Tok.fm.

Protokolantów oraz pracowników sekretariatów rozsierdził list od ministra sprawiedliwości wysłany pod koniec listopada. Zbigniew Ziobro zawarł w nim „wyrazy wdzięczności i uznania za ciężką pracę i wysiłek wkładany w wykonywanie powierzonych obowiązków”, obiecał tez jednorazowe świąteczne nagrody w wysokości 700 zł.

Pracownicy również odpowiedzieli Ziobrze listownie:

Pragniemy Panu Ministrowi serdecznie podziękować za tak „szczodrą” pulę środków przekazaną na nagrody dla wszystkich pracowników sądów: … w związku z ich zwiększonymi zakresami obowiązków…
Domagamy się podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych wszystkich pracowników sądów o kwotę 1000 zł na etat.

Ironizują, że kwota nagrody – 700 zł, „pozwoli im urządzić skromne święta „bez konieczności korzystania z pomocy udzielanej przez Ośrodki Pomocy Społecznej lub organizowanej przez Szlachetną paczkę”.

Exit mobile version