Tym czego Polsce najbardziej brakuje, jest pełnomocnik do spraw referendum – orzekła Kancelaria Prezydenta RP i zapewniła, że przed wakacjami taki urzędnik będzie przez Andrzeja Dudę powołany.
3 maja prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polsce potrzebna jest nowa konstytucja i on taką konstytucję w referendum zaproponuje. W tygodniku „wSieci” prezydent kontynuował ten wątek, precyzując termin głosowania, które miałoby odbyć się 11 listopada 2018 r. – w setną rocznicę odzyskania niepodległości. Sprawą konstytucji i referendum miałby się zająć specjalny pracownik Kancelarii.
– Pełnomocnik ds. związanych z referendum powinien być powołany przed wakacjami. Trwają rozmowy w tej sprawie – zapowiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.
Nie jest pewne, czy prezydent nie zmieni zdania w kwestii terminu, bo Państwowa Komisja Wyborcza poprosiła prezydenta o informację, czy faktycznie planuje referendum 11 listopada, w którym to dniu będą się już odbywały wybory samorządowe, z sugestią, że obu głosowań lepiej nie łączyć. Ale, gdy będzie decyzja o przeprowadzeniu, to PKW stanie na wysokości zadania i referendum przeprowadzi.
– Na pewno prezydent wczyta się w tę opinię. Na pewno będzie to mocno analizował – odpowiedział Łapiński na pytanie dziennikarzy o tę kontrowersję. – Pamiętamy jednak też to zdanie, że PKW, jeśli będzie trzeba, to dochowa wszelkich starań, żeby takie referendum przeprowadzić w sposób prawidłowy. Natomiast zgłoszone wątpliwości natury organizacyjnej, prawnej, technicznej, finansowej będą przez nas rozważane.
Nie padły wciąż słowa, kto i kiedy miałby tezy i tekst Konstytucji przygotować, ani jak miałaby wyglądać procedura przeprowadzania tego aktu prawnego przez ograna naszego „demokratycznego państwa prawnego”.