– Nie zważając na konsekwencje, jakie może to spowodować, PiS wzbudza niechęć wobec kolejnych środowisk. Teraz wziął na celownik środowisko LGBT. Swoją propagandę wymierza też we wszystkich, którzy podobnie jak ja, otwarcie opowiadają się za różnorodnością i akceptacją dla odmienności. W zmanipulowanym przekazie taka postawa przedstawiana jest jako zamach na tradycyjne wartości i chęć narzucania określonej ideologii, choć nie ma to z tym nic wspólnego. W środowisku osadzonych osoby homoseksualne traktowane są w sposób szczególnie pogardliwy. Taka manipulacja trafia tam na podatny grunt – dodał prezydent Poznania.W ostatnim czasie coraz więcej gróźb pozbawienia życia otrzymuje również obecna prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Najczęściej są one jednak kierowane do Jacka Jaśkowiaka, dla którego jest to już trzeci poważny przypadek. Tuż po zabójstwie Adamowicza, przedsiębiorca z podpoznańskiego Kórnika napisał, że to samo powinno spotkać prezydenta Poznania oraz Jacka Sutryka, włodarza wrocławskiego. Pisał o „lewackim i bezbożnym podejściu” do swoich obowiązków. Został schwytany i skazany na więzienie w zawieszeniu. W marcu br. Jaśkowiak otrzymał kulę oraz list 0 treści: „Zagrajmy w grę. Masz siedem dni na ogłoszenie swojej dymisji. W przeciwnym razie ostatni raz widzisz swoją rodzinę, a to zdjęcie będzie ostatnią rzeczą, jaką zobaczysz. Co wybierasz? Życie czy śmierć?”. Również i w tym wypadku autora udało się zatrzymać, nie zapadł jeszcze wyrok w jego sprawie.

Jacek Jaśkowiak jest politykiem o poglądach liberalnych. Cechuję go jednak odwaga, jeśli chodzi o sprzeciw wobec homofobii, ksenofobii czy rasizmu. Obejmuje patronatem i uczestniczy w Marszach Równości, czy wspierających uchodźców. Odwiedził też w szpitalu pobitego przez rasistów Syryjczyka.