Ponad pół miliona osób podpisało petycję wzywającą do embarga na sprzedaż broni Arabii Saudyjskiej. Czy Parlament Europejski usłyszy głos opinii publicznej?
Podpisy pod petycją zbierane są poprzez popularny portal Avaaz. Jej treść jest bardzo krótka – i bardzo konkretna.
Do posłów i posłanek Parlamentu Europejskiego oraz do przywódców Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Niemiec, Francji i innych państw, które realizują umowy o dostarczaniu broni do Arabii Saudyjskiej.
Jako zaniepokojeni obywatele i obywatelki z całego świata stanowczo domagamy się wstrzymania wszelkich dostaw broni do Arabii Saudyjskiej do czasu, kiedy Arabia Saudyjska zaprzestanie działań zbrojnych w Jemenie i przystąpi do autentycznego procesu pokojowego. Ujawniony niedawno raport ONZ dokumentuje aż 119 przypadków naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego przez Arabię Saudyjską. Nie zgadzamy się, by broń pochodząca z krajów, których jesteśmy obywatelami, była wykorzystywana na masową skalę przeciwko ludności cywilnej.
Inicjatorzy akcji przekonują, że zebrane podpisy mogą pomóc „doprowadzić do przełomowej decyzji”. Parlament Europejski ma niedługo głosować nad ewentualnym wprowadzeniem embarga mającym objąć wszystkie kraje UE. Saudyjczycy mają jednak silne i bardzo wpływowe lobby, jak również dostatecznie dużo zasobów, które mogą posłużyć do korumpowania poszczególnych polityków. Organizatorzy wskazują, że „wielu europarlamentarzystów zaczyna się wahać”.
Arabia Saudyjska dopuszcza się barbarzyńskich zbrodni w Jemenie. Regularnie bombardowane są szkoły, szpitale i przyjęcia weselne. W związku z tymi okrucieństwami już w grudniu ubiegłego roku niektórzy posłowie do Parlamentu Europejskiego złożyli wniosek o embargo na dostarczanie broni do królestwa Saudów. Tylko Wielka Brytania sprzedała temu krajowi w 2013 r. broń za 4 mld funtów. Tymczasem w Jemenie od saudyjskich bomb umierają tysiące ludzi. 75 proc. śmierci i okaleczeń dzieci od początku tego roku jest wynikiem prowadzonych nalotów.
[crp]