Pracownicy sortowni śmieci w Puławach kilka dni temu znaleźli wśród odpadów trzy ciała psów obdarte ze skóry. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja. Pomaga Państwowy Instytut Weterynaryjny.
To prawdopodobnie dalszy ciąg procederu sprzedaży skór psów, który ma miejsce w internecie – specjalizuje się w nim Dolny Śląsk. W 2009 i 2015 roku ktoś próbował sprzedawać psie skóry za pośrednictwem portalu Allegro. W zeszłą środę pracownicy Zakładu Usług Komunalnych w Puławach znaleźli ciała trzech zwierząt. Sekcję ich zwłok przeprowadza Państwowy Instytut Weterynaryjny.
– Prowadzimy czynności, które mają na celu ustalenie osób odpowiedzialnych za doprowadzenie do ich śmierci. Znalezione na terenie sortowni ciała należą do zwierząt z gatunku psowatych. Wszystkie zostały pozbawione skóry – komentuje Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy puławskiej policji.
Prezesowi ZUK w Puławach udało się ustalić, że psy musiały przyjechać w śmieciarce firmy Eko-Trans. Jednak nie będzie proste ustalenie, gdzie dokładnie ciała wrzucono do kontenerów. – Tego dnia przyjechały do nas śmieci z gminy Kurów, ale także z miasta i gminy Puławy, Dęblina, Ryk, Końskowoli, Kazimierza Dolnego i Garbowa – mówi Tomasz Wadas.
Zarządzenie Parlamentu Europejskiego z 2007 roku zabrania handlu skórami zwierząt domowych. Niezgodne z prawem jest też wyrzucanie ich ciał do pojemników na odpady.
– To jest oburzające bestialstwo. Ale nadal, szczególnie na terenach wiejskich, część mieszkańców wierzy w ozdrowieńcze właściwości skór psów czy kotów. Niestety, często zdarza się, że sprawy dotyczące takich przypadków są umarzane przez organy ścigania – powiedziała “Dziennikowi Wschodniemu” Eliza Betlej, inspektor w Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt.