Jacek Kurski nie zgodził się na profesjonalny monitoring treści prezentowanych w „Wiadomościach” TVP, na który nalegała Rada Programowa.
Jak podaje „Press”, Rada Programowa TVP uznała, że „Wiadomości” nie są prowadzone obiektywnie i profesjonalnie: „pod kierownictwem nowej szefowej Marzeny Paczuskiej lansują postaci i poglądy skrajne, co świadczy nie o pluralizmie tej audycji, ale o skrajnym radykalizmie ich nowej formuły. Tymczasem nie mogą uprawiać propagandy, nie mogą być rządowe lub partyjne”.
Dlatego też zaproponowano Kurskiemu przeprowadzenie profesjonalnego monitoringu emitowanych treści przez medioznawców. I chociaż konkretne nazwiska jeszcze nie zdążyły paść, Jacek Kurski już wiedział, że się na to nie zgadza. – Rada programowa jest zdominowana przez Platformę Obywatelską, PSL i SLD, które straciły swój monopol i narzędzie propagandy. Teraz „Wiadomości” są spluralizowane i zrównoważone. Mam nawet sygnały, że są za bardzo platformerskie. Szefowie programów informacyjnych mają pełną swobodę. Jest wolność i pluralizm – powiedział „Pressowi” szef TVP.
Przewodniczącą Rady jest posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Oświadczyła ona, że w zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie z Jackiem Kurskim, na którym ten oświadczył, że nie ma zaufania do medioznawców, których chciałaby wykorzystać Rada. Od początku roku lista zwolnień dziennikarzy TVP regularnie się wydłuża. Z „Wiadomości” odeszli Piotr Kraśko, Diana Rudnik, Beata Tadla, prócz tego reporterzy: Justyna Dobrosz-Oracz, Jacek Tacik, Milena Kruszniewska i Elżbieta Byszewska. Zastąpili ich dziennikarze „niepokorni”.
[crp]