Poseł PiS Dominik Tarczyński wspomina rocznicę śmierci Romualda Rajsa „Burego”, podoficera Wojska Polskiego, odpowiedzialnego za zbrodnie wojenne, głównie morderstwa na tle pochodzenia etnicznego na terenie Podlasia.
Wczoraj poseł Tarczyński na swoim profilu na Facebooku opublikował post, w którym przypomina o rocznicy śmierci „patrioty, Polaka katolika”, mordercy cywilów- Rajsa Burego.
30 grudnia 1949 r. kpt. Romuald Rajs „Bury” został zamordowany strzałem w tył głowy, w białostockim więzieniu przez…
Opublikowany przez Dominika Tarczyńskiego Środa, 30 grudnia 2020
Według posła Tarczyńskiego Rajs jest bohaterem, żołnierzem wyklętym, ofiarą komunistycznego państwa. Tymczasem w 2005 roku Instytut Pamięci Narodowej określił czyny „Burego” jako noszące znamiona ludobójstwa.
Pamięć o działaniach „Burego” jest wyjątkowo silna na Podlasiu, gdzie oddział pod dowództwem Polaka, palił wioski i mordował cywilów. Akcje żołnierza patrioty skupiły się na ludności białoruskiej i wyznania prawosławnego.
„Bury” został skazany przez władze komunistycznej Polski na karę śmierci za zbrodnie wojenne na ludności cywilnej.
Środowiska skrajnej prawicy organizują od 2016 roku rajd śladami „Burego” odbywający się w podlaskiej miejscowości Hajnówka.
Gloryfikowanie zbrodniarza przez posła PiS nie jest wielkim zaskoczeniem. PiS często idzie ramię w ramię z faszystami i nie ustaje w próbach fałszowania historii. Żołnierze wyklęci nadal mają się dobrze na państwowych sztandarach i bluzach neonazistów.