Do żenujących zdarzeń doszło podczas próby poloneza w chełmińskiej placówce. „Kasia przyprowadziła sobie Murzyna” – zanosili się ze śmiechu nauczyciele, dodając, że dziewczyna o jasnej karnacji i jej śniady partner „pasują do siebie jak dwie czarne krople wody”. Chłopak spotkał się również z pytaniem „kto go poskładał”.
Kacper poczuł się oczywiście dotknięty kretyńskimi uwagami grona pedagogicznego. W sposób klarowny powiedział, że sobie nie życzy takich żartów. – Przecież jesteście państwo pedagogami – powiedział chłopak, cytowany przez „Dziennik Wschodni”. Nauczyciele, co najbardziej szokujące, nie zareagowali na komunikat, bawiąc się niezmiennie dobrze.
Chłopak wrócił do domu podłamany. Opowiedział o wszystkim matce, która złożyła skargę w Wydziale Oświaty Urzędu Miasta. Sprawa trafiła również do delegatury Kuratorium Oświaty w Lublinie. W normalnych warunkach nauczycieli czekałyby poważne konsekwencje, ze zwolnieniami dyscyplinarnymi włącznie. Obecnie jednak, wymienione organy są w trakcie wdrażania zmian ideologicznych, implementowanych przez PiS, a zatem nie jest pewne, czy rasistowski rechot spotka się z odpowiednią reakcją.
Sytuację próbowała ratować Teresa Kiwińska, dyrektorka placówki. Zaprosiła ucznia i jego matkę do szkoły. – W czasie tego spotkania doprowadziłam do konfrontacji ucznia z nauczycielami. Ci przeprosili chłopca zapewniając, że były to tylko żarty. Matka złożyła jednak oficjalną skargę. W związku z tym wdrożyłam wewnętrzne postępowanie celem dokładnego wyjaśnienia zajścia i wypracowania wniosków. Wyjaśnień z mojej strony oczekuje także zaalarmowany przez matkę Wydział Oświaty oraz kuratorium. Do piątku będę miała gotowe stanowisko w tej sprawie – powiedziała w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”.
Warto wsłuchać się również w głos kolegów i koleżanek Katarzyny. – Ci nauczyciele nie powinni się tak zachować – powiedziała „DW” jedna z maturzystek z I LO w Chełmie. – Nie można kogokolwiek oceniać po kolorze skóry – dodała.